Choć ten błąd w Messengerze zespół badaczy odkrył już na początku roku, to dopiero teraz został on ujawniony. Okazało się, że w popularnym komunikatorze istniała luka, która pozwalała na podsłuchiwanie innych i to bez konieczności posiadania dodatkowych programów.
Błąd w Messengerze – podsłuchiwanie za pomocą połączeń głosowych
Zespół badaczy zajmujących się bezpieczeństwem odkrył, że w Messengerze istniała luka, która umożliwiała przestępcom podsłuchiwanie swoich ofiar za pomocą zwykłego połączenia głosowego. Wszystko sprowadza się do faktu, że istniał sposób na obejście systemu i wymuszenie odebrania połączenia. Przestępca dzwonił do swojej ofiary na Messengerze i wymuszał automatyczne odebranie takiego połączenia co umożliwiało mu podsłuchiwanie. Konieczne było wysłanie specjalnego rodzaju wiadomości, która miała zmusić drugi smartfon do podłączenia dźwięku.
Czytaj też: Wyszukiwanie Google będzie inteligentniejsze. Teraz zapamięta co szukaliśmy
Czytaj też: Popularny komunikator Go SMS Pro wysyła nasze załączniki na zewnętrzne serwery
Czytaj też: Reklamy na YouTube pojawią się przy każdym filmie
I choć specjalista, który znalazł ten błąd od razu zgłosił go do Facebooka, to pozostaje pytanie, jak wiele osób przed nim już go wykorzystało? Jest to dość niepokojąca myśl zważywszy na fakt, że Messenger jest jednym z najpopularniejszych komunikatorów i praktycznie każdy z nas ma go na swoim telefonie. Błąd został już naprawiony, zapewne dlatego informacja o nim pojawiła się w sieci. Warto jednak upewnić się, że mamy najnowszą wersję Messengera, by mieć pewność, że nikt nie będzie nas w ten sposób podsłuchiwał.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News