Po tym, jak BMW oficjalnie ujawni swoje nowe coupe i kabriolet z serii 4, firma zapewne chwile poczeka, aby zaprezentować najbardziej praktyczną wersję – BMW serii 4 Gran Coupe 2021.
Chociaż jest to kolejny raz, kiedy ten dokładnie samochód trafił przed obiektyw, to i tak nie należy on do tych, które często to robią. Ba! Ostatni raz widzieliśmy go bowiem we wrześniu, więc co teraz mówi nam jego pokryte kamuflażem i panelami z przodu ciałko?
Wspomniane panele ukrywają nic innego, jak dużą kratkę w kształcie nerek, a cały kamuflaż próbuje zmylić nas, że to BMW 4 wcale nie przypomina BMW i4. Przypomina. Tylko jednak dlatego, że oba będą bazować na tej samej, modułowej platformie BMW CLAR. Stąd podobny styl do wersji dwudrzwiowej, choć nieco wydłużony, aby pomieścić dodatkowe dwoje drzwi i zapewnić dodatkową przestrzeń na nogi.
Wewnątrz będzie dzielił wnętrze z nową serią 3 i prawdopodobnie nie będzie to jedyne, co z niej zaczerpnie (via Motor1). Tak – mowa też o napędach, gdzie nie powinno zabraknąć 3-litrowego silnika rzędowego z turbodoładowaniem o pojemności 3,0 litra, który wytwarza co najmniej 503 koni mechanicznych.
Czytaj też: Nowa Corvette kontra kultowy Mustang Shelby GT500
Chociaż Gran Coupe z serii 4 wygląda na gotowego do produkcji, prawdopodobnie nie zobaczymy go jeszcze przez kilka miesięcy. W przyszłym miesiącu powinniśmy jednak być świadkami premiery pierwszych modeli nowych BMW 4.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News