BMW podczas czwartkowej konferencji co do wyników finansowych ogłosił potencjalny problem dręczący 1,03 miliona pojazdów, które były produkowane w latach 2006-2013. Firma radzi każdemu kierowcy nie panikować… a przynajmniej do momentu, aż poczują smród palącego się plastiku w kabinie. O co dokładnie idzie?
Kolejne problemy z BMW dotyczą skrzyni korbowej, a dokładniej mówiąc, jej grzałki
Wszystko sprowadza się do produkowanych przed kilkunastoma laty modeli Serii 5, 3, 1, X3 oraz Z4 i X5, czyli sporego spektrum oferty BMW. Każdy z tych samochodów może dręczyć bezpośrednio problem z grzałką w zaworze dodatniej wentylacji skrzyni korbowej (PCV), która może czasami ulec zwarciu, co w rzadkich przypadkach może prowadzić do pożaru. Na całe szczęście do momentu opublikowania raportu o wynikach finansowych nie stwierdzono żadnych drogowych incydentów ani obrażeń związanych z tym problemem.
Czytaj też: Indie przyznają: “atak rakietowy” na Pakistan był przypadkiem. Znamy odpowiedź drugiej strony
BMW podkreśliło, że kierowcy mogą nadal korzystać ze swoich pojazdów do czasu otrzymania poprawek. Zaniepokoić powinien ich tylko jednoznaczny dym z komory silnika lub wspomniany zapach palonego plastiku. Co ciekawe, całkowicie bezpieczni mogą czuć się właściciele niektórych modeli BMW, którzy zareagowali na wcześniejsze ogłoszenia problemów firmy z 2017 i 2019 roku, które objęły kolejno 184000 i 740000 egzemplarzy. Wtedy bowiem firma przy okazji wymieniła problematyczną część w niektórych samochodach.