Reklama
aplikuj.pl

Były pracownik oskarżył Blizzarda o dyskryminacje w miejscu pracy

Były pracownik oskarżył Blizzarda o dyskryminacje w miejscu pracy
Były pracownik oskarżył Blizzarda o dyskryminacje w miejscu pracy

Takie incydenty zdecydowanie nie działają najlepiej na opinie dotyczące firmy, ale zdarzają się w ostatnich latach coraz częściej. Tym razem były pracownik oskarżył Blizzarda o dyskryminacje w miejscu pracy.

Mowa o Julesie Murillo-Cuellarze, który swoją przygodę w Blizzard rozpoczął w 2013 roku, jako doradca klienta i choć wtedy nie doświadczał żadnych docinków ze względu na jego pochodzenie (jest meksykaninem), to wszystko zmieniło się po przejściu do zespołu Blizzard Esports, skupiającego się na Hearthstone. Wtedy często spotykał się z dyskryminacją rasową ze strony współpracowników, a nawet oskarżeniami, że jest machistą ze względu utrzymującego się stereotypu agresji seksualnej i seksizmu.

To miał być jednak tylko początek, ponieważ wkrótce jedna z koleżanek zaczęła oskarżać go o seksizm, a gdy zgłosił to przełożonym, to problem nie tylko został zignorowany, ale też spowodował, że pomijano Julesa na spotkaniach i głosowaniach co do zmian w HearthStone Tour, co zrzuciło go na codzienną harówkę przed komputerem. Po funkcjonowaniu w takim otoczeniu stan zdrowia poszkodowanego uległ pogorszeniu, dlatego też zdecydował się zrezygnować z pracy w kwietniu 2018 roku.

Całą historię miał zachować dla siebie, ale po skontaktowaniu się z adwokatami, komisją ds. Równych Szans na Zatrudnienie (EEOC) i odkryciu, że Blizzard postanowił ujawnić, że Żołnierz 76 z Overwatcha jest homoseksualistą, ujawnił tę sprawę. Posunęły go do tego zapewne próby Blizzarda w kwestii reprezentacji, bo jak sam stwierdził:

Idea reprezentacji, tego że każdy głos ma znaczenie i globalnego myślenia [wpisana (prawdopodobnie) w zasady firmy – dop. red] nigdy nie oznaczała tego dla mnie i innych „kolorowych” ludzi, z którymi rozmawiałem. Aż do niedawna, bo w ciągu ostatnich 2 lat społeczność miała pewne reprezentacje i inicjatywy. [Pytanie tylko – dop. red.] Czy jesteśmy naprawdę reprezentowani?

Blizzard miał nie komentować personalnych kwestii, ale wystosował oświadczenie, w którym oczywiście przekonuje, że jest przeciw ”nękaniu i dyskryminacji”. Uważa ponadto, że „bardzo poważnie traktuje zgłoszenia niewłaściwych zachowań” i podsumowuje całą sprawę nastepująco:

Zdrowie pracowników i miejsca pracy jest również bardzo ważne i oferujemy różne programy oraz możliwości, które wspierają pracowników. W tym programy zdrowotne i odnowy biologicznej oraz doradztwo, zarówno w biurze (często dostarczane za darmo), jak i za pośrednictwem zewnętrznych profesjonalnych dostawców.

Cały wpis Julesa Murillo-Cuellara możecie przeczytać tutaj

Czytaj też: Blizzard zwariował – firma „tnie koszty” rozdając pieniądze byłym pracownikom

Źródło: KitGuru