Znajdujące się na terenie dzisiejszych Stanów Zjednoczonych stanowisko archeologiczne Cahokia było w przeszłości tętniącym życiem miastem. Pod koniec XIV wieku zostało ono jednak opuszczone, a naukowcy nie wiedzą, dlaczego tak się stało.
Za sprawą nowych badań wykluczono jedną z wcześniejszych hipotez, zakładającą, że wylesianie i nadmierne użytkowanie ziemi wokół miasta Cahokia spowodowało poważną erozję, przez co ówcześni mieszkańcy postanowili porzucić dotychczasowe domy.
Czytaj też: Skąd archeolodzy wiedzą, gdzie prowadzić wykopaliska?
Na podstawie analizy rdzeni osadowych zebranych w pobliżu stanowiska archeologicznego, naukowcy ustalili, że ziemia pozostawała w stabilnym stanie od czasów świetności miasta aż do połowy XIX wieku, kiedy nastąpił tam rozwój przemysłu.
Cahokia opustoszało w XIV wieku, choć wcześniej było zamieszkane przez kilkanaście tysięcy ludzi
Ustalenia w tej sprawie, dostępne na łamach Geoarchaeology, pozwalają sądzić, jakoby ludzie zamieszkujący Cahokię wycięli wiele drzew, najprawdopodobniej w celu stworzenia fortyfikacji obronnych. Nie ma jednak mowy o wywołanej tym procederem erozji czy też powodziach, które przełożyłyby się na opuszczenie miasta.
Czytaj też: Zaginione Złote Miasto odnalezione w Egipcie. Było ukryte przez ponad 3000 lat
Co ciekawe, analizy przeprowadzone i opisane w zeszłym roku sugerują, że Cahokia wcale nie opustoszała na długo. Ludzie najprawdopodobniej zaczęli powracać do miasta stosunkowo tłumnie i to na długo przed tym, jak europejscy osadnicy przybyli do Ameryki w XVI wieku.