Słynna platforma do udostępniania wideo, która została uruchomiona w 2005 roku, stała się jedną z najpopularniejszych stron w internecie. Zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy YouTube byliby zgodni w co najmniej jednej kwestii: jest on spory. Tym bardziej szokujący wydaje się fakt, że naukowcy wykazali teoretyczną możliwość przechowania 10 petabajtów (10 milionów gigabajtów) danych w jednym gramie DNA. Potencjalnie cały YouTube może zmieścić się na łyżeczce do herbaty.
Eksperyment ma na celu zbadanie możliwości DNA w kontekście przechowywania danych. Dzięki powszechnej obecnie chmurze przechowywanie informacji ma coraz większe znaczenie. Ogromne serwery budzą obawy dotyczące środowiska, biorąc pod uwagę ich duże zapotrzebowanie na energię elektryczną. Niektóre firmy, takie jak Microsoft, eksperymentowały z umieszczeniem swoich serwerów pod wodą, aby poradzić sobie z tym wyzwaniem.
Czytaj też: Innuici z Nunaviku posiadają unikalne DNA
DNA wydaje się niezwykle wydajne w kwestii przechowywania informacji. Wymaga to jednak łańcucha złożonego z ogniw zwanych nukleotydami. Te nukleotydy są czterema elementami składowymi życia, oznaczonymi literami A, C, G i T. Sekwencje binarne składające się z zer i jedynek są następnie tłumaczone na te cztery litery.
Zespół badawczy był w stanie zmniejszyć liczbę wymaganych powtórzeń syntezy o 20 procent. Biorąc pod uwagę ogromną złożoność tego procesu, wszystko, co czyni go prostszym i wydajniejszym, jest krokiem we właściwym kierunku. Zdaniem naukowców w przyszłości może udać się dojść do 75-procentowej redukcji.
[Źródło: popularmechanics.com]
Czytaj też: Zmiany DNA przyspieszają starzenie się organizmu