W ramach badania Discovery & Preparation przeprowadzonego przez ESA oraz Azimut Space naukowcy postawili sobie cel opracowania metody, która umożliwiłaby regolitowi (warstwie luźnej, zwietrzałej skały pokrywającej np. Księżyc) magazynowanie energii słonecznej w ciągu dnia i uwalniania jej do wytwarzania energii elektrycznej w ciągu nocy, która trwa tam 14 dni.
Czytaj też: Jezioro w kraterze Gale’a na Marsie mogło dawniej zawierać życie
Te badania nie są przypadkowe, bo teraz agencje kosmiczne nie chcą tylko przelecieć się na Księżyc, ale też ustanowić tam stała obecność człowieka. Jednak wybudowanie sobie na nim np. domu nie wchodzi w grę przez ogromne koszty wysyłki materiałów poza Ziemię. Dlatego też eksperci próbując opracować metodę budowania z wykorzystaniem surowców lokalnych, a więc tamtejszej ziemi księżycowej oraz skałach.
Mowa więc o wspomnianym regolicie, który pokrywa cały Księżyc. Już wcześniej potwierdzono to, że można go uformować w cegły, ale teraz badacze chcą pójść o krok dalej i „skonfigurować je tak, aby mogły stać się cegłami magazynującymi ciepło”. Zespół zbadał ten pomysł za sprawą sztucznego księżycowego regolitu, który został uformowany w cegły i ogrzewany w warunkach księżycowych przed podłączeniem cegieł do silnika cieplnego w celu wytworzenia elektryczności. Wszystko to w symulowanych warunkach na Księżycu, a więc długich, chłodnych nocy i ekstremalnie niskiego ciśnienia.
Kierownik projektu powiedział z kolei, że:
Użycie księżycowego regolitu do przechowywania ciepła na Księżycu dostarczyłoby nam wielu łatwo dostępnych materiałów, co oznaczałoby, że podróżujący w kosmos nie musieliby dużo zabierać z Ziemi. W końcu umożliwi to bardziej ambitne misje kosmiczne. To pierwszy krok w kierunku stworzenia innowacyjnej i zrównoważonej metody magazynowania ciepła i wytwarzania energii elektrycznej, która umożliwi nam lądowanie na Księżycu.
Czytaj też: Dzieci wolą zostać YouTuberami niż astronautami
Źródło: New Atlas