Cena Xbox Project Scarlett to aktualnie wielka niewiadoma. Nawet dla Microsoftu.
Poprzednia generacja konsol charakteryzowała się dość małą mocą. Już w dniu premiery komputery PC mogły prezentować lepszą grafikę, a co dopiero teraz, po kilku latach. Nowe sprzęty od Microsoftu i Sony tym razem mają być potężnymi maszynami. Pojawia się jednak pewne pytanie. Czy wraz z wielką mocą, nie przyjdzie ogromna odpowiedzialność cena?
Czytaj też: Transwestyta w Cyberpunk 2077 nowym problemem twórców
Wszyscy wiemy, jak skończyła się nietrafiona cena PlayStation 3 lub Xboksa One. PS3 przez swoją specyficzną architekturę musiało kosztować więcej, co odbiło się na sprzedaży. Dopiero pod koniec generacji udało się Sony pokonać pod względem sprzedaży Microsoft. A Xbox One? Podczas zapowiedzi na konferencji E3 okazało się, że konsola MS jest słabsza od PlayStation 4, a droższa o sto dolarów.
Microsoft nie zamierza teraz znowu wtopić na prezentacji swojego sprzętu. Nowy Xbox z serii Xbox Scarlett musi zadowolić cenowo konsumentów. Firma chce, aby była to „rozsądna cena”, która uzasadniona będzie tym co zaoferuje ten sprzęt. Żaden z przedstawicieli Microsoftu nie podaje przybliżonej kwoty, a jedyne co wiemy, to że wciąż prowadzone są dyskusje i rozważania na ten temat.
Aktualnie najdroższą konsolą Microsoftu był Xbox One X, który na premierę kosztował 500 dolarów. Pamiętajmy też, że sprzęt, o którym mówił Microsoft na E3 znany jest nam jako Anaconda. Jest to mocniejszy wariant konsoli MS, ale w produkcji jest też słabsza wersja – Lockhart. Ile bylibyście w stanie zapłacić na premierę za nowe PlayStation 5 lub Xboksa Project Scarlett?
Czytaj też: Największy problem Fallout 76? Brak darmowej bety
Źródło: gamespot.com