Rynek chiński jest wręcz fenomenem pod kątem elektrycznych samochodów, gdzie dominują zwłaszcza te miejskie. Doskonale wie o tym Baojuna.
Baojuna to nic innego, jak chińska spółka typu joint venture pod wodzą SAIC Motors, która wręcz słynie z zabawnych samochodów elektrycznych. Jednak śmiać się z ich kondycji na rynku nie wypada, bo sprzedają się w dość dużych ilościach i warto tutaj wspomnieć, że seria BEV Baojun jest już trzecią najbardziej popularna w tym roku, z prawie 42000 sprzedanymi egzemplarzami do końca października.
Jednak na ten wynik nie złożył się zaprezentowany w tym tygodniu najnowszy model, który nie posiada nawet nazwy. Wygląda jednak przyjemnie dziwacznie i zapewne pójdzie w prostą drogę, jako niedrogi dwumiejscowy samochód do użytku w dużych miastach.
Mówi się, że nowy model będzie w pełni elektryczny o zasięgu nie mniejszym niż 250 km według testów NEDC. Zachwyca i tak zwłaszcza wyglądem, o którym czytamy, że:
Awangardowa konstrukcja podzielonego nadwozia i dwukolorowa obudowa mają futurystyczny wygląd, który spodoba się młodszym konsumentom. Kształt przedniego zderzaka w stylu Hui (回) odzwierciedla wzór fal radaru, dzięki czemu pojazd jest bardzo rozpoznawalny przez inteligentną technologię w środku.
Podstawa drzwi wykonane jest z materiału odpornego na zarysowania. Ich płaski styl wyraża pełne poczucie technologii. Ukryte klamki drzwi i felgi w stylu krzyżowym zwiększają atrakcyjność modelu, zmniejszając jednocześnie opór wiatru.