Reklama
aplikuj.pl

Chińczycy już sprzedają więcej smartfonów z 5G niż LTE

Rewolucja związana z konsumenckim użytkowaniem sieci 5G zależy w dużym stopniu od popularności urządzeń. W tym smartfonów. W Chinach jest do tego zdecydowanie bliżej niż dalej, bo smartfony z 5G już stanowią większość sprzedawanych urządzeń.

Smartfony LTE przegrywają z 5G po raz pierwszy

W maju było blisko, bo smartfony z 5G stanowiły 46,3% sprzedanych urządzeń w Chinach. Ale już czerwcu poszło z górki i stanowiły one 61,2% wszystkich sprzedanych smartfonów. W sumie to 17,51 mln urządzeń.

Oczywiście Chińczycy, w przeciwieństwie do nas, mają gdzie korzystać z zakupionych urządzeń. Zgodnie z planem do końca 2020 roku w Państwie Środka ma być dostępnych ponad 600 tys. stacji bazowych sieci 5G.

Czytaj też: Cały świat buduje sieć 5G. Gdzie jest najlepiej wdrożona?

To tanie smartfony z 5G będą świadczyć o popularności sieci

W I połowie 2020 roku w Chinach sprzedano w sumie 63,6 mln smartfonów z 5G. A Chińczycy mają w czym wybierać, bo na tamtejszym rynku dostępnych jest aż 105 modeli.

W Polsce na razie to nie wygląda jeszcze tak dobrze. Obok flagowców mamy na razie tylko trzy urządzenia kosztujące mniej niż 2000 zł. To Xiaomi Mi 10 Lite 5G, Samsung Galaxy A51 5G (na wyłączność Plusa) oraz Huawei P40 Lite 5G. Zaraz dołączy do nich też czwarty model, czyli Motorola Moto G 5G.

Z biegiem czasu tych urządzeń będzie więcej oraz będą one coraz tańsze. Zapewne nawet nie zauważymy kiedy zniknie też z nich dopisek 5G w nazwie. To samo było w przypadku smartfonów z LTE. Przez ładny kawałek czasu w ich nazwie też pojawiał się dopisek 4G lub LTE.

A jeszcze nie tak dawno samozwańczy eksperci, m.in. z Instytutu Spraw Obywatelskich przekonywali, że wymiana smartfonów na urządzenia z 5G zostanie na nas wymuszona przez operatorów i będzie nas kosztować majątek. Zakładano wówczas, że w wariancie optymistycznym ceny urządzeń spadną do 3000 zł. Śmialiśmy się z tego w 2019 roku, dzisiaj, prawie rok później, śmiejemy się jeszcze głośniej.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News