W tym tygodniu w Pekinie odbyła się wystawa robotów World Robot Exhibition, będąca częścią trzydniowej konferencji World Robot Conference. W czasie wystawy zaprezentowano roboty mające swoim wyglądem i zachowaniem naśladować ludzi, oraz roboty przemysłowe. Ogłoszono również, że chińska armia dokonała zamówienia na trzy różne modele robotów.
Chiny już w 2013 roku stały się największym rynkiem zbytu dla robotów na świecie. Wyprzedziły tym samym swojego sąsiada – Japonię, która wcześniej dzierżyła palmę pierwszeństwa. Nie powinno to dziwić. Chiny nie na darmo nazywane są „fabryką świata”. Większość sprzętu elektronicznego kupowanego na całym świecie może dumnie nosić metkę „made in china”. Chociaż jeszcze niedawno Chiny znane były z wykorzystywania w fabrykach pracujących znacznie ponad wydolność ludzkiego organizmu zdesperowanych robotników, to sytuacja w Państwie Środka szybko się zmienia. Obecnie płace w wielu rejonach Chin doganiają powoli te z biedniejszych części Europy. Dlatego też Chińczycy inwestują ogromne pieniądze w robotyzację swojej gospodarki.
Poza niezbędnymi dla rozwoju gospodarczego robotami przemysłowymi, Chińczycy postanowili również zakupić roboty dla swoich sił zbrojnych. W Pekinie ogłoszono, że Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza zaopatrzy się w trzy różne modele robotów. Pierwszy z nich przeznaczony ma być do wykrywania skażenia chemicznego. Tego typu jednostki mogą okazać się przydatne nie tylko w czasie konfliktu zbrojnego, ale też przy katastrofach przemysłowych i wyciekach chemicznych w czasach pokoju.
Drugi z modeli zamówionych przez chińską armię jest robotem saperskim. Urządzenia tego typu są powszechnie wykorzystywane nie tylko przez armie, lecz również przez służby policyjne całego świata. Trzeci z robotów jest już konstrukcją mniej typową w porównaniu do większości istniejących robotów, natomiast bardziej pasującą do zastosowań militarnych. Ma bowiem zostać wyposażony w bezodrzutowy karabin oraz granatnik. Ten najmniejszy z zamówionych robotów ma być wystarczająco lekki, żeby mógł być przenoszony na plecach przez żołnierza – a mimo to swym uzbrojeniem ma budzić respekt.
Poniżej zobaczyć można krótki filmik z targów:
[źródło i grafika: ibtimes.co.uk]