Na całym świecie żyją ponad 2 miliardy chrześcijan, którzy należą do wielu różnych wyznań. Według Center for the Study of Global Christianity jest ich aż 45 000.
Kościół, który tworzył się w latach 27-325 był podzielony głównie ze względu na geografię. Według Bruce’a Gordona z Yale Divinity School, prowadzenie nabożeństw i interpretacje nauk Jezusa różniły się w zależności od regionalnych kultur i zwyczajów.
Pierwsze odłamy chrześcijaństwa były związane z tzw. schizmami
Jednocześnie dochodziło wtedy do schizm, a jednak z najważniejszych miała miejsce w IV wieku i podzieliła kościół w kwestii relacji Jezusa z Bogiem. Ariusz, ksiądz z Aleksandrii, twierdził, że skoro Jezus został powołany do życia przez Boga, był mniej boską istotą niż sam Bóg. Z kolei Atanazy, aleksandryjski teolog, twierdził, że Jezus stanowił wcielenie Boga.
Sobór Nicejski powołany przez cesarza Konstantyna I w 325 roku ostatecznie skrytykował Ariusza, jednak sami chrześcijanie byli podzieleni w tej kwestii przez ponad sto lat. Prawdziwa rewolucja nastąpiła w czasie Wielkiej schizmy wschodniej z 1054 roku, związanej z konfliktem na tle przyjmowania sakramentów, naczelnej roli biskupa Rzymu oraz życiem księży w celibacie.
Chrześcijaństwo posiada coraz więcej odłamów – proces ten ciągle postępuje
W 1378 roku doszło do Wielkiej schizmy zachodniej, w ramach której prawa do papieskiego tronu rościło sobie trzech różnych duchownych. Kryzys w tej kwestii trwał niemal 40 lat, do 1417 roku. I choć konflikty wewnątrz Kościoła zdarzały się, to jego władze skutecznie tłumiły zapędy heretyków. Ale tylko do czasu – do 1517 roku, dokładniej rzecz biorąc. Do głosu doszedł bowiem Marcin Luter, który zaprezentował 95 tez związanych z krytyką ówczesnych zasad i wierzeń.
Wtedy też kolejne odłamy chrześcijaństwa zaczęły się pojawiać niczym grzyby po deszczu. Zjawisko było potęgowane przez osobiste zapędy niektórych władców, m.in. Henryka VIII, który postanowił założyć własne wyznanie, ze swoimi zasadami. Nawet teraz pojawiają się kolejne odłamy, a eksperci przewidują, że proces ten nadal będzie postępował.