Około jednej czwartej masy Wszechświata składa się z tajemniczej, niewidzialnej substancji zwanej ciemną materią. I jest szansa, że jedna z jej form może zachowywać się jak małe pociski, przebijające się przez ludzkie ciało.
Pomysł ten może wydawać się naciągany, ale ponieważ nie można bezpośrednio zaobserwować ciemnej materii, każda propozycja wymaga przeanalizowania. Większość fizyków poszukujących ciemnej materii szuka cząstek mniejszych niż atomy. Ale bardziej masywne kawałki ciemnej materii, znane jako makroskopowa ciemna materia mogą znajdować się w kosmosie. Teoretycznie mogłyby one bezpośrednio oddziaływać z obiektami fizycznymi, takimi jak ciała ludzkie, powodując ich uszkodzenia.
Czytaj też: Czy te odległe galaktyki faktycznie są pozbawione ciemnej materii?
Wysiłki mające na celu bezpośrednie wykrycie ciemnej materii generalnie ukierunkowane są na pojedyncze cząstki i ich interakcje ze zwykłą materią. Zdaniem badaczy jednak może istnieć wersja makroskopowa, która mogłaby przyjmować rozmiary małych planet. I chociaż nie ma solidnych podstaw teoretycznych sugerujących, że takowe w ogóle istnieją, zbadanie ich jest wciąż warte zachodu. Tajemnicza substancja może być bowiem również ważna jak pierwotna czarna dziura – hipotetyczny typ czarnej dziury, która uformowała się krótko po Wielkim Wybuchu.
[Źródło: livescience.com; grafika: Johns Hopkins University]
Czytaj też: Niewielki detektor fal grawitacyjnych może pomóc w badaniach nad ciemną materią