Przyznam szczerze, iż pomysłowość ludzi chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Choć w tym przypadku można już mówić o głupocie. Wszystko za sprawą petycji, pod którą podpisują się chętni na skosztowanie wody znajdującej się w sarkofagu sprzed dwóch tysięcy lat.
Sprawa odkrytego niedawno sarkofagu stała się niezwykle medialna. Wiele osób spekulowało na temat jego zawartości, a teorii było naprawdę mnóstwo. Niektórzy twierdzili, że w środku znajduje się ciało Aleksandra Wielkiego, inni widzieli w nim puszkę Pandory, a pozostali doszukiwali się dowodów na istnienie ludzi-gigantów. Wszystko za sprawą nietypowych rozmiarów grobu – wynoszą one około 2,7m x 1,5m x 1,8m, co daje aleksandryjskiemu odkryciu pierwsze miejsce wśród największych znalezionych sarkofagów.
Niestety (dla zwolenników powyższych teorii spiskowych) znalezisko w gruncie rzeczy nie jest tak fascynujące, jak mogłoby się wydawać. Wszystko przez fatalny stan szczątków odkrytych wewnątrz. Znaleziono tam bowiem trzy szkielety, które kompletnie nie pasują do obrazu klasycznej, egipskiej mumii. Wszystko przez ścieki, które dostały się do środka szczelinami w ścianach, powodując niemal całkowite rozłożenie się ciał. Oczywiście zagadką nadal pozostaje fakt, kim byli pogrzebani ludzie.
W tym momencie do akcji wkraczają jednak internauci… którzy domagają się możliwości wypicia wody zalegającej w sarkofagu. Na tę chwilę petycję podpisało ponad 21 tysięcy ludzi. Jasnym jest, że spożycie płynów, które znajdują się w środku to niezbyt dobry pomysł, wręcz niebezpieczny dla zdrowia. Choć z drugiej strony, należy się zastanowić, czy potencjalny śmiałek nie miał problemów ze zdrowiem (psychicznym) jeszcze przed spróbowaniem tejże wody.
[Źródło: popularmechanics.com, livescience.com; grafika: Egypt’s Ministry of antiquities]