Niezależnie od tego, jak dobrze materiał przewodzi elektryczność, zwykle występuje pewien opór – chyba że użyjemy materiałów nadprzewodzących. Ponieważ mogą przewodzić elektryczność bez żadnych strat, są niezwykle pożądane. Istnieje tylko jeden problem: działają tylko wtedy, gdy są bardzo zimne. Na szczęście naukowcy byli w stanie doprowadzić do nadprzewodnictwa w nowej, rekordowo wysokiej temperaturze wynoszące -23 stopni Celsjusza.
Normalnie, gdy elektrony przepływają przez przewodnik, ich ładunek ujemny oznacza, że odpychają się nawzajem. To z kolei marnuje sporą część ich energii, co możemy odczuć jako ciepło emitowane przez urządzenia elektroniczne. Rozwiązaniem problemu mogą być nadprzewodniki, które utrzymują przepływ elektronów bez żadnego oporu, co może znacznie poprawić obwody elektryczne i magazynowanie – na przykład pętla drutu nadprzewodzącego może utrzymywać płynący prąd elektryczny w nieskończoność, bez potrzeby stosowania źródła zasilania. Niestety, na razie nadprzewodniki muszą być schłodzone do skrajnie niskich temperatur, aby zadziałać – zwykle poniżej -234 stopni Celsjusza. Najlepiej byłoby, gdyby działały w temperaturze pokojowej, ale dotychczasowy rekord wyniósł -70 stopni Celsjusza.
Czytaj też: „Elektroniczny język” przewyższa ten ludzki
Nowy eksperyment doprowadził do utrzymania nadprzewodników w temperaturze -23 stopni, co stanowi ogromny krok w kierunku temperatury pokojowej. Aby tego dokonać, zespół umieścił metaliczny lantan i wodór w komorze ciśnieniowej i niezwykle mocno ściskał próbki – do 1,7 miliona razy bardziej niż ciśnienie atmosferyczne. Tworzy to materiał zwany wodorkiem lantanu (LaH10). Następnie naukowcy schłodzili materiał i odkryli, że przy stosunkowo wysokiej temperaturze opór elektryczny spadł do zera.
[Źródło: newatlas.com]
Czytaj też: NASA uwierzyła w wodór kriogeniczny do zasilania elektrycznych samolotów