Zespół MIT pracuje nad nowym systemem celowania, który pozwoli sondom zwanym CubeSat używać laserów do komunikacji szerokopasmowej z Ziemią. Nowa platforma umożliwia przesyłanie dużych ilości danych bez potrzeby stosowania skomplikowanych anten lub marnowania paliwa.
CubeSat zakłada wysyłanie w kosmos niewielkich satelitów o masie ok. 1-2 kilogramów. Dzięki niskim kosztom produkcji i niewielkim rozmiarom takie rozwiązanie ma ogromny potencjał do zrewolucjonizowania badań naukowych i wojskowych w zakresie eksploracji przestrzeni kosmicznej. W przeciwieństwie do pojedynczego, dużego satelity, CubeSats mogą zostać wysłane w jednej chwili do wielu różnych miejsc.
Ale jedną z głównych wad CubeSats jest to, że nie są one zbyt dobre w przesyłaniu danych. Brak silnych nadajników radiowych i dużych anten CubeSat może wysyłać jednocześnie tylko niewielkie ilości danych. Jednak aby uczynić je bardziej praktycznymi, muszą mieć możliwość szybkiego wysyłania obrazów w dużych ilościach. Nawet konwencjonalne radio ma problem z tego rodzaju przepływem danych, a CubeSats mają ograniczony dostęp do niezbędnych częstotliwości radiowych. Z tego względu inżynierowie zajmujący się przestrzenią wzięli lasery za szybszy środek komunikacji. Według MIT, są nie tylko lepsze, jeśli chodzi o przepustowość, ale również bardziej kompaktowe i energooszczędne niż urządzenia radiowe.
Prowadzony przez Kerri Cahoy zespół MIT opracowuje nowy sposób na precyzyjne wycelowanie lasera i utrzymanie go w w odpowiedniej pozycji bez przemieszczania CubeSat lub wyposażania satelitów w potężne lasery. Niewielka platforma emitująca wiązkę odbija ją od małego lustra MEMS, które następnie przekierowuje wiązkę w kierunku Ziemi. Trik polega na tym, że system pomaga utrzymać laser na „celowniku”. Do tej pory rozwiązanie zostało przetestowane w warunkach laboratoryjnych, które symulują satelitę przelatującego na wysokości 400 km.
[Źródło: newatlas.com; MIT]
Czytaj też: Strzelający harpunami satelita oczyści kosmos ze śmieci