Reklama
aplikuj.pl

Czarna dziura potwierdza teorię Einsteina

Jedno z założeń ogólnej teorii względności Alberta Einsteina mówi, że po zderzeniu dwóch czarnych dziur nowo powstała czarna dziura powinna „zadzwonić” niczym dzwon i wysłać fale grawitacyjne w czasoprzestrzeń. Zachowanie tych fal powinno dostarczyć nam informacji o masie i spinie obiektu. Astronomom udało się zaobserwować tego typu zjawisko i udowodnić, że wybitny naukowiec miał rację.

Teorie Einsteina sugerują, że czarne dziury mają tylko trzy obserwowalne właściwości – masę, spin i ładunek elektryczny. Jego zdaniem kiedy dwie czarne dziury zderzają się i tworzą nową, zniekształcają rzeczywistość, wysyłając fale rozchodzące się w czasoprzestrzeni. Szczegóły dotyczące ich masy i spinu powinny być zakodowane w niektórych „tonach” tych fal.

Czytaj też: Przez Drogę Mleczną przelatuje gwiazda wyrzucona przez czarną dziurę

Same fale grawitacyjne były wykrywane regularnie w ciągu ostatnich czterech lat, ale do tej pory nie przeprowadzono ich dekodowania. Zespół badawczy postanowił zmienić tę sytuację i skupił się na zdarzeniu o nazwie GW150914. Było to pierwsze wykrycie fal grawitacyjnych, do którego doszło we wrześniu 2015 r. Naukowcy zidentyfikowali wzór „dzwonienia” czarnej dziury i wykorzystali równania zaproponowane przez Einsteina do obliczenia masy i spinu powstałej czarnej dziury. Następnie porównali je z pomiarami masy i spinu czarnej dziury wykonanymi z użyciem innych metod. Dzięki temu badacze odnotowali, że oba pomiary pokrywały się ze sobą. Tym samym teoria stworzona przez Einsteina obroniła się po raz kolejny.

[Źródło: newatlas.com; grafika: MIT]

Czytaj też: Czarna dziura w centrum naszej galaktyki pochłania coraz więcej materii