W niektórych sklepach zaczęły pojawiać się procesory Intel 10. generacji z dopiskiem KA. Jest to dopisek, którego nigdy wcześniej nie widzieliśmy w procesorach niebieskich.
Literka K oznacza zdolność do podkręcania. Literka F to brak zintegrowanej karty graficznej. Nie mamy jednak pojęcia, co oznacza literka A – jest to całkowita nowość, której nikt jeszcze nie wyjaśnił.
Czytaj też: Associated Press stawia na bezlusterkowce Sony. To fotograficzna rewolucja
Teorie mówią, że mogą to być procesory nie osiągające zegarów Boost, ale zdolne do pracy z zegarami bazowymi. Nie zostało to nigdzie jednak potwierdzone, więc są to tylko domysły.
Nowe procesory (10900KA, 10850KA, 10700KA i 10600KA) wymienione zostały w litewskich sklepach. Ceny są w większości zgodne z cenami procesorów F. Wszystkie modele mają te same zegary bazowe co mocniejsze oraz mają ten sam rozmiar pamięci podręcznej L3. Różnicą jest za to nazewnictwo – wszystkie CPU mają dopisek i9, co dziwi, ale może być błędem sklepu.
Zobaczymy, czym rzeczywiście okażą się wspomniane modele. Mają one być dostępne w sprzedaży 9. sierpnia i wtedy na pewno będziemy już o nich wszystko wiedzieli.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News