Wiele w sieci mówi się o tym żeby ładnie układać okablowanie. Ale czy poza wyglądem ma to wpływ na temperatury podzespołów?
Postanowiłem to sprawdzić. Przygotowałem specjalnie na ten cel dwa różne ułożenia okablowania w obudowie – „dobre” i „złe”.
Zdecydowałem się też na skrajne przypadki. W przypadku dobrego ułożenia podpiąłem do płyty tylko niezbędne okablowanie. Wszystkie pozostałe kable są za tacką na płytę główną więc nie powinny wpływać na cokolwiek. Wszystkie przewody są też przepuszczone najkrótszą możliwą drogą.
W przypadku złego ułożenia sami widzicie jak to wygląda – jest dramat. Dołożyłem też panel sterujący z dodatkowymi kablami. Wszystkie przewody puszczone są od strony z podzespołami i na pewno fatalnie się to prezentuje.
Ponieważ w testach interesują mnie tylko temperatury to zdecydowałem się na stałe obroty wentylatorów. Ten na CPU i w obudowie zostały rozkręcone na maksymalne obroty a wentylatory na karcie graficznej chodziły na 55% swoich maksymalnych obrotów. Testy przeprowadzone zostały też w takich samych warunkach, czyli przy temperaturze otoczenia równej 22°C.
Testy
Jak sami możecie zobaczyć temperatury są praktycznie identyczne. Jedyna różnica jest w temperaturach procesora, ale jest ona minimalna i wynika z błędu pomiarowego a nie z rzeczywistego wpływu ułożenia okablowania. Pozostałe podzespoły kompletnie nie reagują na zmianę okablowania co daje jasną odpowiedź na pytanie postawione w tytule.
Podsumowanie
Ułożenie okablowania ma wpływ jedynie na wrażenia wizualne zestawu komputerowego. Nie wpływa to na temperatury czy przepływ powietrza w obudowie. Oczywiście przy obudowie z oknem wygląda to strasznie i nikt przy zdrowych zmysłach nie pozwoli na taki bałagan. Jednakże przy obudowach bez okna tak naprawdę nie ma to znaczenia. Jeśli ktoś Wam powie, że macie źle ułożone okablowanie i dlatego macie wysokie temperatury podzespołów to możecie mu wyjaśnić, że to jest mit i przyczyna musi leżeć w czymś innym – może w samej konstrukcji obudowy?