Spoglądając na otaczającą nas przestrzeń kosmiczną: planety, gwiazdy, księżyce, a nawet samą galaktykę – zauważymy, że mają jedną wspólną cechę: wszystkie wirują. Czy sam Wszechświat również się obraca?
Naukowcy, myśląc o podstawowej naturze Wszechświata, zaczęli od założenia, że nie obraca się on i jest izotropowy, co oznacza, że ma takie same właściwości niezależnie od kierunku. To założenie jest zgodne z równaniami Einsteina, ale nie jest przez nie wymagane. Opierając się na powyższych założeniach badacze zbudowali standardowy model kosmologiczny, który opisuje Wszechświat.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja stworzyła trójwymiarową replikę Wszechświata
Aby sprawdzić, czy model ma prawo bytu, naukowcy wykorzystali różnorakie obserwacje. Wykorzystali m.in. światło z tzw. mikrofalowego promieniowania tła. To światło jest najstarszym jakie możemy zaobserwować – emitowane zaledwie 380 000 lat po Wielkim Wybuchu. Jest ono skarbnicą wiedzy dla kosmologów badających Wszechświat.
Mikrofalowe promieniowanie tła wygląda niemal identycznie we wszystkich kierunkach, ale występują niewielkie różnice w jego temperaturze, zaledwie tysięczne stopnia. Wpływ na nie miała historia, zawartość i geometria Wszechświata. Badając te różnice, naukowcy mogą zobaczyć, czy Wszechświat został w jakikolwiek sposób „wypaczony”, co sugerowałoby obrót lub ekspansję, która jest zwiększana w jednym kierunku bardziej niż w innych. Pomiary polaryzacji światła mogą również dostarczyć informacji o geometrii Wszechświata.
Naukowcy odkryli, że mikrofalowe promieniowanie tła nie dostarcza żadnych dowodów na to, że Wszechświat się obraca. Ponadto prawdopodobieństwo, że nie jest on izotropowy wynosi 120 000 do 1. Inne badanie wykazało, że istnieje 95-procentowa szansa, że Wszechświat jest jednorodny – co oznacza, że jest taki sam wszędzie na dużą skalę.
[źródło: livescience.com; grafika: NASA]
Czytaj też: Wczesna ciemna energia może wyjaśnić rozszerzanie Wszechświata