Jak myślicie, jakie zestawy danych w formie symulacji pożerał ostatnio Summit, a więc najpotężniejszy superkomputer na świecie? Dla ułatwienia dodam tylko, że robił to z transmisją danych, która odpowiadała szybkości ponad 1600 godzin filmów na YouTube w standardowej rozdzielczości (400 GB/s).
Mowa o niczym innym, jak astronomii, a dokładniej mówiąc SKA, czyli planowanej sieci radioteleskopów o całkowitej powierzchni jednego kilometra kwadratowego. Za to zadanie zabrali się naukowcy z ICRAR w Perth, Oak Ridge National Laboratory w USA i Shanghai Astronomical Observatory w Chinach, którzy postanowili przetworzyć symulowane obserwacje wczesnego Wszechświata.
Profesor Andreas Wicenec, dyrektor Data Intensive Astronomy w ICRAR powiedział, że po raz pierwszy dane radioastronomiczne zostały przetworzone na taką skalę.
Do tej pory nie mieliśmy pojęcia, czy możemy wziąć algorytm przeznaczony do przetwarzania danych pochodzących z dzisiejszych teleskopów radiowych i zastosować go do czegoś tysiąc razy większego. Pomyślne ukończenie tego testu mówi nam, że w następnej dekadzie będziemy w stanie poradzić sobie z zalaniem danych z SKA.
Budowa SKA ma się rozpocząć w 2021 roku w Republice Południowej Afryki i Australii. Szacuje się, że będzie 50 razy bardziej czuła niż jakikolwiek dzisiejszy radioteleskop.
