Zapewne słyszeliście zaniepokojone głosy astronomów co do zaśmiecenia orbity Ziemi satelitami Starlink, które utrudniałyby obserwacje kosmicznego bezkresu. Firma może jednak zażegnać ten problem.
W kwietniu Elon Musk wziął udział w prezentacji podczas Decadal Survey on Astronomy and Astrophysics 2020. Tam wyjaśnił, w jaki sposób SpaceX planuje zminimalizować zanieczyszczenie światłem przez satelity Starlink. Rozwiązanie? DarkSat.
To eksperymentalny satelita, którego firma właśnie testuje. DarkSat wykorzystuje przyciemniony układ fazowy i anteny paraboliczne w celu zmniejszenia jasności o około 55%. To jednak nie rozwiązuje problemu świecenia w podczerwieni i dlatego SpaceX ma w planach dodanie do satelitów osłon parabolicznych, aby jeszcze zmniejszyć ilość odbijanego światła w ramach prototypu VisorSat.
Finalnie jego testy mają ruszyć już w tym miesiącu, a do czerwca wszystkie przyszłe satelity StarLink zostaną wyposażone w nowe gadżety. Ponadto SpaceX zmieni także sposób, w jaki satelity poruszają się na orbicie, a dokładniej mówiąc, wykorzysta nową metodę wzniesienia na orbitę docelową, która zminimalizuje odbijane promienie słoneczne.
Czytaj też: Huawei może mieć problem z procesorami. TSMC odrzuca zamówienieKi
New York Times podaje, że naukowcy nie mogą jeszcze jasno stwierdzić, czy te środki będą w pełni skuteczne, ale większość wydaje się postrzegać je jako krok we właściwym kierunku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News