DARPA podjęła inicjatywę opracowania sztucznej inteligencji, która w przyszłości może zaangażować się w walki powietrzne. Pomimo opisu podobnego do kreowania latającego Terminatora, celem nie jest stworzenie jakiegoś cybernetycznego asa myśliwskiego Skynet, ale stworzenie skrzydłowego, któremu ludzcy piloci mogliby zaufać i uwolnić się od przynajmniej części z masy obowiązków.
Czytaj też: SpaceX rozpoczyna swój wielki internetowy plan Starlink
Sztuczna inteligencja poczyniła wielkie postępy w ostatnich dziesięcioleciach, a teraz DARPA chce zainstalować sztuczną inteligencję w bezzałogowym dronie, który jest tak zaawansowany, że może obsłużyć jedno z najtrudniejszych zadań pilota myśliwca – walkę powietrzną. W pewnym sensie wyzwanie to przesuwa obecną pulę tego, co może osiągnąć obecnie SI. Według Departamentu Obrony USA obecny stan techniki jest nadal daleko za możliwościami człowieka, ponieważ pilot z krwi i kości wciąż jest niezrównany w tego typu zadaniach, gdzie masa bodźców i decyzji musi być podejmowana w mgnieniu oka.
Tutaj wchodzą jednak komputery, które w przyszłości za pomocą sztucznej inteligencji mogą zdjąć z barków pilotów kilka zadań i umożliwić mu koncentracje na tych znacznie ważniejszych. Sztuczka polega na wymyśleniu sztucznej inteligencji, która jest właściwie dostosowana do zadania. Ta sprawdza się do tej pory bardzo dobrze w radzeniu sobie z sytuacjami, w których zasady są jasne i których wyniki są łatwe do ocenienia, ale „nauczenie” systemu praw, jakie rządzą walkami w powietrzu i działaniem samolotu jest po prostu cholernie ciężkim zadaniem.
Dlatego też DARPA zainicjowała program Air Combat Evolution (ACE), aby finalnie stworzyć system, który w znacznie mniejszym stopniu opiera się na ludzkich samolotach, a bardziej na mieszance inteligencji ludzi i maszyn, które opierają się na mocnych stronach każdego z nich. Ponadto takie „systemy mozaikowe” mają jedną przewagę nad tymi tradycyjnymi – można je bardzo szybko opracować i zmodernizować wraz z postępem technologii, a także nieustannie dostosowywać do nowych sytuacji.
W obecnej formie program ACE będzie uczył SI, jak walczyć w sposób podobny do tego, którym posługują ludzie. Zostanie nauczone podstawowych zasad, a następnie przejdzie do prostych scenariuszy pojedynków „jeden na jednego”, zanim przejdą do trudniejszych misji. W ten sposób piloci-instruktorzy myśliwców siedzący w samolocie autonomicznym, ocenią jego sprawność i pomogą rozwinąć taktykę.
Czytaj też: Zdjęcia wykonane OnePlus 7 Pro dają radę
Źródło: New Atlas