Wiemy o tajemniczych błyskach od co najmniej późnych lat 60., kiedy astronomowie Barbara Middlehurst i Patrick Moore przejrzeli literaturę naukową i znaleźli blisko 400 raportów o dziwnych zjawiskach na Księżycu. Niewielkie fragmenty Księżyca stają się nagle jaśniejsze lub ciemniejsze, bez oczywistego wyjaśnienia.
Emitowane światło jest zwykle opisywane jako czerwonawe lub różowawe, czasami ma błyszczący lub „pływający” charakter. Zabarwienie może rozciągać się na odległość 16 kilometrów lub więcej, podczas gdy jaśniejsze plamy osiągają od 3 do 5 km szerokości. Średni czas trwania zjawiska wynosi około 20 minut, ale może utrzymywać się ono z przerwami przez kilka godzin. Amatorscy astronomowie mogą czasami dostrzec błyski za pomocą przyzwoitego teleskopu, chociaż są one nieprzewidywalne i znalezienie jednego może wymagać nawet kilku dni obserwacji. Co ciekawe, na skutek zjawiska na powierzchni naszego naturalnego satelity nie pozostają żadne ślady.
Czytaj też: Zderzenie z nieznanym obiektem spowodowało różnice w wyglądzie Księżyca
Nowy instrument nieustannie obserwuje księżyc za pomocą dwóch kamer znajdujących się na terenie Hiszpanii. Gdy oba aparaty zauważą błysk, rejestrują szczegółowe zdjęcia i filmy oraz przesyłają komunikat do zespołu zajmującego się badaniem.
Biorąc pod uwagę obecne plany utworzenia bazy na Księżycu, ważne jest, aby wiedzieć, co się tam dzieje. Dzięki temu ludzie mieszkający w bazie będą przygotowani na więcej ewentualności.
[Źródło: livescience.com]
Czytaj też: Projekt „MOONRISE” wykorzysta lasery do stopienia księżycowego pyłu