„AG Draconis” to tzw. gwiazda podwójna, która składa się z dwóch obiektów: stosunkowo chłodnego olbrzyma i gorącego białego karła. Są 16 000 lat świetlnych od Ziemi, dlatego trudno je szczegółowo obserwować. Ale wiemy o nich kilka rzeczy.
Dwie gwiazdy prawdopodobnie wchodzą w interakcję z materiałem wypływającym z powierzchni dużej, chłodnej gwiazdy. Co jakiś czas, mniej więcej raz na dziewięć do piętnastu lat, stają się aktywne i znacznie jaśniejsze w pewnych długościach fal, które mogą wykryć teleskopy. Obecnie są w aktywnym okresie, z błyskami wykrytymi w kwietniu 2016 r., maju 2017 r. i kwietniu 2018 r. Naukowcy oczekują, że kolejny wybuch wystąpi w kwietniu lub maju tego roku.
Czytaj też: Naukowcy badają najbardziej nieuchwytne gwiazdy we Wszechświecie
W aktywności zadziwia jednak kilka faktów. W przeszłości aktywne okresy AG Draconis prawie zawsze przebiegały według prostego wzoru: pierwsza para wybuchów jest „chłodna”, a temperatura białego karła wydaje się spadać podczas każdego z wybuchów. Czasami następne wybuchy są gorące, a temperatura gwiazdy wzrasta. Chłodniejsze wydają się być dużo jaśniejsze niż gorące. Naukowcy podejrzewają, że zimny wybuch zdarza się, gdy biały karzeł zaczyna się rozszerzać, a jego najbardziej zewnętrzny, przypominający atmosferę region powiększa się i ochładza jednocześnie.
Dlaczego w ogóle dochodzi do eksplozji? Gdy grawitacja białego karła wychwytuje materiał z jego gigantycznego bliźniaka, formuje się „dysk akrecyjny” – złożony z materiału krążącego wokół karła i czekającego na upadek na jego powierzchnię. Ale dysk jest niestabilny, a olbrzym emituje nieregularne ilości materiału. Co jakiś czas zbyt dużo materiału spada na powierzchnię karła, tworząc gorącą skorupę wokół niego. Z Ziemi możemy wtedy zobaczyć zmiany w jasności gwiazd.
[Źródło: livescience.com]
Czytaj też: Gwiazda w Wielkim Wozie to „kosmita”