Około 10% zgłasza, że przynajmniej raz w życiu doznało doświadczenia śmierci. Dokładna przyczyna tych doświadczeń pozostaje tajemnicą, choć najnowsze badania sugerują związek z nieprawidłowym snem.
W nowych badaniu naukowcy przeanalizowali informacje od 1034 osób z 35 krajów. Zostali oni zrekrutowani do badania poprzez platformę Prolific Academic, która płaci ludziom za udział w badaniach.
Czytaj też: Ta opaska na rękę informuje użytkownika o stanie emocjonalnym
Uczestnicy zostali zapytania o doświadczenie śmierci – jeśli odpowiedzieli tak to otrzymywali ankietę składającą się z 16 pytań mających na celu identyfikację i scharakteryzowanie tego zjawisko. Tak wybrało 289 osób, a za prawdziwe doświadczenie śmierci uznano 106 przypadków.
Najczęściej zgłaszanymi objawami było nieprawidłowe postrzeganie czasu, wyjątkowo szybkie myślenie, żywe zmysły czy uczucie oddzielenia od ciała. Około połowa osób zgłosiła takie doświadczenie w sytuacji zagrażającej życiu – wypadek samochodowy czy utonięcie. Druga połowa miała je podczas takich zdarzeń jak poród, niepokój czy żal.
47% osób zgłosiło także objawy wejścia w fazę REM snu. Autorzy badani twierdzą, że doświadczenia śmierci mogą odzwierciedlać nagły początek tej fazy. Innymi słowy, osoby doświadczające śmierci mogą mieć połączenie pomiędzy świadomością a fazą REM snu. Potrzeba jednak więcej badań, aby to wszystko potwierdzić.
Czytaj też: Jak ludzki mózg widzi nasz świat?
Źródło: Livescience