Reklama
aplikuj.pl

Dron Phoenix został stworzony ewidentnie przez inspiracje sterowcami

Dron Phoenix został stworzony ewidentnie przez inspiracje sterowcami
Dron Phoenix został stworzony ewidentnie przez inspiracje sterowcami

Segment UAV, czyli doskonale nam znanych dronów rozwija się w zastraszającym tempie, więc to nic dziwnego, że pojawiają się coraz bardziej wymyślne konstrukcje. Jednym z nich jest Phoenix prosto z Wielkiej Brytanii.

Od razu rzuca się w oczy to, że Phoenix wygląda albo jak mini sterowiec, albo jak ogromna bomba. Mierzy prawie 15 metrów długości i 10 metrów szerokości, a wyróżnia się m.in. tym, że na powierzchni jego skrzydełek bocznych znajdują się panele słoneczne. To między innymi one odpowiadają w głównej mierze za jego działanie, bo tak naprawdę to sprowadza się do „układu napędowego o zmiennej wyporności”, który umożliwia mu tak naprawdę latanie.

Wszystko sprowadza się do tradycyjnego działania sterowców, czyli kiedy Phoenix chce obniżyć lot to, zasysa powietrze i z pomocą skrzydeł zmniejsza pułap, lecąc rzecz jasna ciągle w przód. Kiedy z kolei dron chce wznieść się wyżej, musi wypuścić zgromadzone wcześniej powietrze, a  zapas helu lub wodoru na pokładzie sprawia, że jego ruch jest znacznie płynniejszy. Takie coś wymaga oczywiście niskiej wagi, dlatego buduje go głównie włókno węglowe, jeśli idzie o stałe materiały.

Pamiętacie wzmiankę o panelach słonecznych? Jako że dron Phoenix nie ma żadnego specjalnego silnika i bazuje na wspomnianym procesie, może latać praktycznie w nieskończoność, spełniając rolę swojego rodzaju czujnika, lub węzła komunikacyjnego dla wojska. To właśnie z myślą o tych zastosowaniach jest rozwijany od trzech lat z myślą o pełnieniu funkcji m.in. alternatywy dla satelitów.

Czytaj też: Morską toń zaczął już podbijać najdłuższy na świecie okręt podwodny Biełgorod z Rosji

Źródło: Popular Mechanics