Reklama
aplikuj.pl

Druga część Zelda Breath of the Wild – mroczna strona Hyrule

Druga część Zelda Breath of the Wild stawia na mroczniejszy klimat. W sieci pojawiły się spekulacje na temat powiązań gry z The Legend of Zelda: Majora’s Mask.

Nintendo na E3 postawiło na zupełnie inną taktykę niż wszyscy. Wszyscy wydawcy ostrożnie prezentowali swoje tytuły, nie chcąc zapowiadać zbyt dużo. Ubisoft zawiódł chyba najbardziej i to ta konferencja najdobitniej pokazywała, że za rok na E3 zobaczymy nowe konsole, więc każdy wydawcy będzie rzucał tytułami na lewo i prawo. Tymczasem Nintendo…

Czytaj też: Fallout 76 dostępny za darmo! Coo? Nie skusisz się?

Japończycy mają gdzieś generacje PlayStation i Xboksa i po prostu zrobili E3 na pełnej mocy. Doszło nawet do tego, że dowiedzieliśmy się, że powstaje kontynuacja niezwykle udanego The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Jak zareagował na to Internet? Reddit wyglądał tak jak na załączonym obrazku.

W sieci pojawił się również zwiastun „kontynuacji Breath of the Wild”. Zdaje się zatem, że nowa odsłona nie będzie nazywała się po prostu The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2, tylko otrzyma inny podtytuł.

Zwiastun w porównaniu do tego, co mieliśmy w poprzedniej części zdaje się być dużo mroczniejszy. Niektórzy zaczęli spekulować, czy w związku z tym autorzy inspirują się rewelacyjnym Majora’s Mask lub czy gry są w jakiś sposób połączone? Producent gry Eji Aonuma zanegował te teorie. Kontynuacja gry rzeczywiście jest trochę mroczniejsza, ale nie ma żadnego związku z Majora’s Mask. Przypomnijmy również, że Nintendo oficjalnie stwierdziło, że o ile wszystkie części The Legend of Zelda są ze sobą połączone fabularnie, to akurat Breath of the Wild jest spin-offem dla tej serii.

Czytaj też: Cyberpunk 2077 bez zabijania? Redzi przewidzieli takie podejście

Źródło: wccftech.com