Ostatnio dowiedzieliśmy się, że plany kosmicznej turystyki Virgin Galactic zdecydowanie są ambitne, a dziś możemy już rzucić okiem na drugi samolot kosmiczny, nad którym pracuje firma. Ten przeszedł tak naprawdę ważny dla siebie kamień milowy, kiedy to zależna dla Virgin Galactic spółka The Spaceship Company połączyła m.in. kadłub, kabinę i skrzydło następnego SpaceShipTwo.
Czytaj też: Wi-Fi 6 jest już z nami… i co z tego?
Chociaż VSS Unity, czyli pierwszy statek kosmiczny Virgin Galactic nie zabrał jeszcze swojego pierwszego płatnego pasażera w kosmiczną podróż, to firma już chce zacząć oferować więcej w kwestii swojej floty. The Spaceship Company stosuje modułową konstrukcję, która umożliwia równoległe konstruowanie kabiny, kadłuba, czy skrzydeł.
Ponadto inżynierowie zastosowali techniki projektowania i produkcji (DFMA), które mają na celu przyspieszenie produkcji przy jednoczesnym obniżeniu kosztów poprzez uproszczenie złożoności projektu jednostki, a także zmniejszenie liczby komponentów i etapów montażu. Virgin Galactic twierdzi, że dopasowanie kadłuba, kabiny i skrzydła było monitorowane przez laserowe urządzenia śledzące, aby uniemożliwić popełnienie błędów.
Oprócz głównych części montowanych jednostek, większość systemów skrzydeł została zintegrowana, a stanowisko załogi kabiny zostało zainstalowane. Obecnie VSS Unity kończy testy naziemne i lotnicze w Mojave w Kalifornii i zostanie przeniesiony do amerykańskiego kosmoportu Virgin Galactic w Nowym Meksyku, a trzeci SpaceShipTwo jest gotowy do budowy.
Czytaj też: Te ogniwa słoneczne sprawdzają się w pomieszczeniach
Źródło: New Atlas
