Techland zaprezentował nam ponownie Dying Light 2. Produkcja ma przebiegać bez problemów i gracze otrzymają taką grę, jaka była zapowiadana. Wiemy jednak już coś więcej.
Pokaz Dying Light 2
To, w jaki sposób zaprezentowano Dying Light 2, podzieliło graczy. Zależy, w jakiej bańce informacyjnej żyjecie, ale docierają do mnie głosy, że część osób widzi nad grą same zachwyty, inni zauważają niezadowolenie, a jeszcze inny podchodzą do produkcji ze sporą dozą ostrożności. Dying2Know, przypominające Night City Wire (swoją drogą, prezenterka Hollie Bennett odeszła już z CD Projekt RED), jak dla mnie cierpiało przez rzecz, której kompletnie nie rozumiem. Jak studia mogą robić wywiady same ze sobą? Jest to sztuczne, tematy to powtarzanie tego, co już wiemy i zajmuje to tylko masę czasu.
Sam pokaz rozgrywki Dying Light 2 trochę mnie zachęcił do gry, a trochę zniechęcił. Musicie wiedzieć, że pierwsze Dying Light porzuciłem przez kilka problemów, które moim zdaniem ta gra miała i niestety, nie pozwalały mi one się dobrze bawić. Mowa tutaj np. o beznadziejnej fabule, która kompletnie nie potrafiła mnie porwać. System parkouru? Tutaj też moim zdaniem nie wyszło najlepiej, jeśli graliśmy w takie tytuł jak Mirror’s Edge czy nawet Asasyny. W Dying2Know padło takie zdanie, że studiu dobrze wyszła geometria Harran. Kompletnie się z tym nie zgadzam, bo co chwilę trafiałem na obiekty, po których chciałem się wspiąć, a się nie dało. To za to znacząco utrudniało rozgrywkę w nocy. Pokaz zachęcił mnie tym, że widać, iż historia w grze nie jest już pisana na kolanie, a tysiące animacji parkouru uspokajają, że pobiegnę tym razem tam, gdzie chcę. Zaniepokoiło mnie jednak to, że noc w grze będzie jeszcze bardziej niebezpieczna. Już starcia w nocy w pierwszej części zdawały się być wymagające. Ale oczywiście może się Wam to podobać.
Byle nie popełnić tego samego błędu
Coś, co jednak wszystkich łączy to to, że nikt nie chce bowiem powtórki z premiery Cyberpunk 2077. Przyznam, że trochę jestem zaskoczony głosami na temat tego, że gra będzie fatalnie działała na PS4 i Xbox One, a Techland powinien porzucić tę edycję gry. Jak dla mnie, takie komentarze są trochę na wyrost. Techland dostał bardzo dużo dodatkowego czasu, a jeszcze ma kilka miesięcy przed sobą. Przypomnijmy, że gra oryginalnie celowała z premierą w pierwszy kwartał 2020 roku! Problem braku czasu na doszlifowanie gry (bo w końcu trzeba było ją wydać) zdaje się zatem nie dotyczyć wrocławskiej produkcji.
Czytaj też: Gameplay Horizon Forbidden West wygląda idealnie, ale będą narzekacze
Gra oryginalnie była planowana jako produkcja na PlayStation 4 i Xbox One i to na te konsole od początku skalowano cały projekt. Pamiętajmy, że Dying Light było planowane na PlayStation 3 oraz Xbox 360 i Techland miał odwagę wyrzucić do kosza ten projekt. Obstawiam zatem, że dziś znowu wykazano by się taką odwagą.
Nowe wieści po pokazie Dying Light 2
Już po zakończeniu konferencji prezentującej Dying Light 2, w sklepie Microsoftu pojawił się uzupełniony opis gry. Strona przeznaczona do kupienia gry w wersji Xboxowej, zdradza na temat produkcji nowe szczegóły, które studio również potwierdza.
Czytaj też: Borderlands 3 gotowe na crossplay, ale bez PlayStation. Wydawca blokuje konsole Sony
Dying Light 2 w przypadku konsol Microsoftu skorzysta z programu Smart Delivery. Oznacza to, że kupując tytuł – otrzymujemy jego wersję na każdą konsolę Xbox (One, Series S, Series X). Nie ma rozdzielenia na edycję z poprzedniej generacji i na aktualną. Wersja gry na Xbox Series S i Xbox Series X zaoferuje przy okazji o wiele lepsze doznania. Tytuł oznaczony jest jako pozycja oferująca rozdzielczość 4K. Do tego dodano oznaczenie „60 klatek na sekundę lub więcej” oraz ray-tracing.
Kupując grę w przedpremierowo, otrzymamy także:
- Strój „Reload”
- Skórkę broni „Reload”
- Skórkę paralotni „Reload”
Krew, przekleństwa, dojrzałość
Nowe informacje na temat Dying Light 2 przynosi też klasyfikacja wiekowa gry wykonana przez Entertainment Software Rating Board, czyli amerykańsko-kanadyjski odpowiednik naszego PEGI. Gra otrzymała klasyfikację Mature, co oznacza, że powinny w nią grać osoby po 17 roku życia.
ESRB zdradza w swoim raporcie, że w Dying Light 2 znajdą się mikropłatności, a na graczy czeka niezwykle brutalna gra, w której będziemy odcinać części ciała, a krew leje się na lewo i prawo. W DL2 znajdą się również sceny lekko nacechowane seksualnie, a bohaterowie oprócz rzucania „fuck” i „cunt” wypowiedzą też zdania, które przytaczam tutaj w oryginale: “Into bondage, are you…Too bad. This issue’s centerfold is…painfully sexy”; “Strange because I thought I knew all the women here. And I mean inside out”; “…I get all the p*ssy”; “I was payin’ your t*ts a compliment.”