Przez nowe przepisy dotyczące elektrycznych pojazdów w Polsce pociąg do tych pojazdów może nieco zmaleć, ale nie bądźmy aż tak pesymistyczni, kiedy na rynek już trafiły dwie nowe elektryczne hulajnogi od Ninebot w postaci F30 i F40.
Dla przypomnienia nowe przepisy obowiązujące od 20 maja wspominają o jeżdżeniu hulajnogami, deskorolkami, monocyklami, czy rolkami niekoniecznie z elektrycznym wspomaganiem. Jednak hulajnogi elektryczne oberwały najbardziej, bo na nich użytkownicy muszą jeździć po drogach z ograniczeniem 30 km/h i ścieżkach rowerowych z prędkością maksymalnie 20 km/h, a jeśli w okolicy ich brakuje, mogą wjechać na chodnik dla pieszych, ale tam musi ustępować im bezwzględnie pierwszeństwa i poruszać się prędkością zbliżoną do prędkości pieszego.
Czytaj też: Test Xiaomi Mi Band 6. Czy warto zamienić Mi Banda 5?
Wykorzystując te elektryczne hulajnogi Ninebot w pełni, złamiecie prawo
A tutaj proszę, Ninebot F30 i Ninebot F40 wpadły na rynek i otwierają furtkę do łamania prawa w Polsce. Oczywiście w teorii, bo choć wstrzeliwują się w segment niedrogich modeli, to i tak ich możliwości pozwalają na przekraczanie wyznaczonych prędkości. Prawo ewidentnie ogranicza więc w naszym kraju rozwój pojazdów elektrycznych, ale z drugiej strony globalna firma, jaką jest Ninebot, nie skupia się tylko na naszym rynku.
Najnowsze modele firmy, hulajnogi elektryczne Ninebot F30 i F40, opierają się na klasycznej formie dotyczącej hulajnóg elektrycznych Ninebot, ale jednocześnie dodały do całej mieszanki więcej funkcji niż kiedykolwiek wcześniej. Obie mają stosunkowo duże koła z oponami pneumatycznymi o średnicy 10 cali, wbudowaną blokadę Bluetooth, szybko i wygodnie składane mostki, wodoodporność IPX5, wbudowane oświetlenie LED 2,5 W, wyświetlacz LED, hamowanie regeneracyjne przednich kół i hamulce tarczowe na tylnym kole.
Czytaj też: C-130 zostanie przekształcony w hydroplan. Amerykanie mają szalony plan
Spośród dwóch nowych skuterów Ninebot F30 jest bardziej podstawowym modelem, oferując silnik o mocy 300 W i prędkość maksymalną 25 km/h, która przed 20 maja była tą „dozwoloną” w Polsce. Po stronie zasięgu opowiada się za nim 274 Wh akumulator na napięciu 36V, który zapewnia do 30 km na jednym ładowaniu. Ninebot F40 oferuje już wyższą wydajność, sięgając po silnik o nominalnej mocy 350 W i maksymalną prędkością 32 km/h. Razem z nim klienci otrzymają też okazalszy, bo 367 Wh akumulator o maksymalnym zasięgu około 40 km.
Czytaj też: Elektryczny motocykl Luna firmy Tarform już w wydaniu cafe racer
Zarówno Ninebot F30, jak i F40 są obecnie dostępne tradycyjnie, jak dla firmy, w ramach udanej kampanii Indiegogo w cenie kolejno 529 i 629 dolarów z planem wysyłki w lipcu tego roku.