Wygląda jak czołg, jeździ jak czołg, ale zamiast setek litrów paliwa na 100 km, wykorzystuje wyłącznie elektrony. Grupa mechaników postanowiła zaskoczyć świat, opracowując elektryczny czołg z Tesli Model 3, po prostu zawieszając samochód na ramie i otaczając go gumowymi gąsienicami.
Elektryczny czołg z Modelu 3
Efekt pracy niemieckiego kanału na YouTube możecie podejrzeć poniżej i to, co zdecydowanie może w jego przypadku zaskoczyć, sprowadza się do łatwości, z jaką Model 3 został przerobiony na czołg. Samochód bowiem nie ucierpiał w procesie konwersji, jako że ta ingeruje wyłącznie w wymianę jego opon na stosowne przekładnie po uprzednim podniesieniu samochodu na ramę.
Czytaj też: Największe wozidło napędzane wodorem rozpoczęło pracę. Może jeździć z aż 320 tonami ładunku
W efekcie powstał aż 6-tonowy (każda z gąsienic waży 1,2 tony) „czołg z Tesli”, który powstawał przez miesiąc, przez który inżynierowie większość czasu spędzili właśnie na budowaniu podstaw do gąsienic. Efekt? Model 3 z 80-centymetrowym prześwitem i możliwościami terenowymi, które nie są znane żadnej Tesli.