Niespodziewanie na niszowym rynku pojawił się jeszcze jeden gracz, zapowiadając Canoo, a to nic innego, jak nowy elektryczny pickup.
Nowy elektryczny pickup Canoo
Canoo pochodzi z odległego z Los Angeles i z wyglądu przypomina coś bardziej eleganckiego i futurystycznego, niż surowego i gotowego do podbijania terenu. Chociaż jego nadwozie jest stosunkowo proste, a uzupełniają je rozległe przeszklenia i zamknięta maskownica, która w rzeczywistości jest skromnym stołem, to Canoo ma wiele asów w rękawie.
Wśród nich wyróżnia się konfigurowalna przestrzeń transportowa, zwiększająca długość z 1,8 do 2,4 metra, którą uzupełniają poniekąd dwie sekcje świateł zależnie od ustawienia. Na jego pokładzie znalazł się system przegród ładunkowych, składane stoły zewnętrzne i boczny stopień ułatwiający załadunek i rozładunek.
Nowy elektryczny pickup Canoo może też dzierżyć bagażnik dachowy, zestaw kamperowy z namiotem na dachu, ale w standardzie oferuje rozbudowane oświetlenie i gniazdka do ładowania urządzeń. Pod kątem napędu można liczyć na wersję z jednym lub dwoma silnikami, z czego ta druga ma do zaoferowania 746 Nm momentu obrotowego i do 600 koni mechanicznych mocy. Współpracujący z nim akumulator ponoć zapewni ponad 322 kilometrów zasięgu, ale prawdopodobnie nie przy maksymalnej ładowności 816 kilogramów.
Chociaż elektryczny pickup Canoo zaliczył właśnie swój oficjalny debiut, to w ręce klientów nie trafi wcześniej, niż w 2023 roku, ale już w tym bieżącym w drugim kwartale trafi do przedsprzedaży.