Już wcześniej donosiliśmy Wam o tym, że produkowany od 1996 do 2002 roku Ferrari 550 Maranello jako jeden z nielicznych oferuje V12 z manualną skrzynią biegów, ale tym razem mamy dla Was coś lepszego. Oczywiście o ile nie należycie do grupy zatwardziałych purystów Porsche, bo tak się składa, że tego egzemplarza ktoś pozbawił fabrycznej V12.
Czytaj też: Nie obrażę się, jeśli samochody przyszłości będą przypominać X E-Tense
Ale, ale… chowajcie swoje turbosprężarki, bo jej miejsce zajęło coś znacznie wydajniejszego, choć pozbawionego charakteru jednostek bez wymuszonej indukcji. Postawiono bowiem na zejście z V12 do V6, ale turbodoładowanej i prosto z Nissana GT-R. Mowa dokładnie o jednostce VR38DETT, która na dodatek przeszła ogromne modyfikacje. Te jednak nie wystarczyły, żeby to Ferrari 550 rozbrzmiało pierwotnym rykiem:
Teraz ten 4,3-litrowy silnik z nie fabrycznym duetem, a jedną ogromną turbosprężarką wytwarza całe 1200 koni mechanicznych. Nieźle, jak na wzrost z fabrycznych 492 KM, a na dodatek nowe serce tego 550 Maranello bije na głowę moc najszybszego traktora na świecie. Ciekawe jest jednak to, kto wygrałby w przeciąganie liny? Przecież wspomniany traktor miał moment obrotowy rodem z elektrycznego cuda!
Czytaj też: McLaren stworzył miniaturę 720S dla dzieci
Źródło: Road and Track
