Jak zareagowalibyście na myśl, że w Waszym elektrycznym samochodzie znajdują się filtry oleju? Coś, przed czym EV miało Was w głównej mierze uchronić, czyli materiałami eksploatacyjnymi?
Jednym z głównych argumentów przemawiających za samochodami elektrycznymi jest to, że mają one dużo łatwiejszą konserwację niż konkurenci z silnikiem spalinowym. Jak jednak wyjaśnić obecność filtrów oleju w Modelu Y?
Dzięki poniższemu filmowi okazało się, że silniki elektryczne Tesli mają ten sam element, który posiadają modele spalinowe, a więc filtry oleju. Należy jednak zaznaczyć, że te nie potrzebują oleju do działania… więc gdzie tkwi powód? Okazuje się, że w zintegrowanych przekładniach. Pytanie więc – jak często te filtry muszą być wymieniane?
Czytaj też: Poziom skomplikowania tego silnika przekracza wiele granic
Model Y nie jest jednak wyjątkowy pod tym kątem, bo na Reddicie wspominano już o tych filtrach w Teslach. Tam jedna osoba nawet twierdzi, że filtr nigdy nie musi zostać wymieniony, ponieważ Tesla zastosowała go prewencyjnie.