Mierzenie swoich postępów w nabieraniu na wadzę poprzez sprawdzanie fałd nie jest zbyt dokładne. To tylko tłucz podskórny, a w okolicy brzucha jest jeszcze ten gorszy, bo wewnętrzny.
Dlatego właśnie powstało urządzenie Bello, które zajmuje się mierzeniem właśnie tej tkanki tłuszczowej, której nie widzimy. Podczas gdy tłuszcz podskórny znajduje się bezpośrednio pod skórą i nad mięśniami brzucha, tłuszcz trzewny znajduje się za tymi mięśniami. Ważne jest z kolei, aby wiedzieć, ile tłuszczu trzewnego jest w naszych ciałach, ponieważ jego nadmierne ilości są związane z problemami zdrowotnymi.
Trzymany na skórze brzucha, gadżet wysyła impulsy światła bliskiej podczerwieni o różnych długościach fal do leżącej poniżej tkanki. Część tego światła zostaje pochłonięta przez tkankę, podczas gdy reszta jest odbija się z powrotem do urządzenia. Na podstawie analizy tych charakterystycznych „sygnałów odbicia” Bello jest w stanie określić podskórną i trzewną gęstość tłuszczu skanowanego obszaru.
Dane te są przesyłane przez Bluetooth do aplikacji na iOS/Android na smartfonie użytkownika. Oprogramowanie może też ostrzegać, jeśli poziom trzewnej tkanki tłuszczowej jest niebezpiecznie wysoki i podrzucić nawet zalecenia dotyczące rozwiązania problemu.
Według jego twórców, Bello zostało zatwierdzone za pomocą testów przeprowadzonych w „renomowanym szpitalu uniwersyteckim”, gdzie stwierdzono, że jego odczyty silnie korelują z odczytami tradycyjnych, opartych na klinice systemów pomiaru tłuszczu. Problem? Obecnie jest częścią kampanii Indiegogo, a jego twórcy życzą sobie 189$ za sztukę z niewyznaczoną datą dostawy.
