Reklama
aplikuj.pl

Gatunek Star Wars Jedi: Upadły Zakon to nie to co myśleliśmy

Gatunek Star Wars Jedi: Upadły Zakon nie jest tym, co wiele osób założyło. Twórcy fatalnie zapowiedzieli swoją grę.

Pamiętacie jak zapowiedziano Star Wars Jedi: Upadły Zakon? Pierwszy pokaz gry na EA Play mocno podzielił graczy. Liczono na coś więcej niż kolejne Uncharted, a gra nawet i nie miała szans w starciu z przytoczoną serią. Wszystko wydawało się takie proste. Idziemy korytarzem, zabijamy wrogów, koniec. Walka ma niby przypominać serię Souls, no ale błagam – nawet nie zaczynajmy tak durnych porównań.

Czytaj też: Data premiery Etherborn – indyk z grawitacyjnymi zagadkami

Kolejny pokaz na imprezie Microsoftu był w sumie montażem tych samych scen, do których dodano początek wskazujący na to, że autorzy mają kilka fajnych pomysł i będziemy wspinali się np. po nogach maszyny kroczącej. To dalej było jednak za mało, aby zainteresować graczy, którzy w głowie wciąż mieli anulowane Star Wars 1313, które swoim pokazem po prostu zmiotło konkurencję.

Ostatecznie zaczęto się powoli śmiać, że Electronic Arts teraz wyda słabą grę, która się nie sprzeda i będzie mogło na lewo i prawo rozpowiadać, jak to mieli rację i gry dla pojedynczego gracza się nie sprzedają. Okazuje się jednak, że Respawn podczas E3 dało kilka wywiadów, w których zupełnie inaczej przedstawiło swoją grę! Nieliczni wiedzieli o tym, że tytuł ten będzie tak naprawdę metroidvanią!

Zatem nie otrzymamy korytarzowej gry przez, którą będziemy przebiegać, a coś o rozbudowanych poziomach z różnymi ścieżkami, do których dostęp zdobędziemy wraz z postępami w grze. Do tego pojawi się możliwość odwiedzania różnych planet w dowolnej kolejności! I to brzmi sto razy lepiej, niż wszystko co mówiono wcześniej. Tak słabego i wprowadzającego w błąd pokazu rozgrywki już dawno nie było. A to może być dobra gra!

Czytaj też: Latające samochody w Cyberpunk 2077 nie dla nas, ale ten zwyczajny będzie niczym płotka

Źródło: wccftech.com