Pytanie dotyczące tego, czy wysokorozwinięta sztuczna inteligencja będzie w stanie zagrozić ludzkości stawiają sobie niemal wszyscy. Strach przed super inteligentnymi robotami, które sterowane są przez jeden system, powstał po premierze filmu Terminator w 1984 r. Wtedy opinia publiczna zmuszona została do przemyśleń w zakresie kierunku rozwoju technologicznego. Na przemyśleniach się jednak skończyło i sprawa ucichła na tyle, że zwyczajnie zapomnieliśmy o takiej ewentualności. Teraz jednak temat ożył na nowo. Atmosferę podgrzały znane i lubiane przez wielu autorytety. Do ich grona należą: Stephen Hawking, Elon Musk i Bill Gates. Ostrzegają oni przed zagładą, jaka może nas spotkać wraz z rozwojem sztucznej inteligencji. Powtarzane przez nich ostrzeżenia sprawiły, iż ludzie na nowo zaczęli się obawiać takiego rozwoju dziejów. Jak zapewne się już domyślacie, ich opinie cytowane były przez niemal wszystkie media, a ludzie pracujący nad udoskonalaniem sztucznej inteligencji nie byli tym zachwyceni.
Negatywna opinia publiczna bardzo mocno wpływa na rozwój takich projektów. Jeżeli coś nie jest akceptowane przez masę, to często przestaje być finansowane i trafia do archiwum. Spójrzmy teraz obiektywnym okiem na oskarżenia względem sztucznej inteligencji, które padają z ust trzech wymienionych wyżej panów.
Elon Musk
Myślę, że powinniśmy być bardzo ostrożni ze sztuczną inteligencją. Jeżeli miałbym zgadywać jakie jest największe zagrożenie dla naszej egzystencji, to wskazał bym SI. Powinno powołać się jakieś organy, który nadzorowałby rozwój sztucznej inteligencji w skali międzynarodowej. Mieliby oni sprawdzać, czy nie robimy czegoś głupiego.
Wraz ze sztuczną inteligencją przywołujemy demona. Wszystko może skończyć się jak w scenariuszu słabego horroru, gdzie pojawia się koleś ze święconą wodą i wszyscy myślą, że poradzi sobie z demonem. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Sztuczna inteligencja jest potencjalnie groźniejsza od bomby jądrowej. Obyśmy nie byli jedynie biologicznym programem rozruchowym dla cyfrowej superinteligencji, niestety wydaje się być to coraz bardziej prawdopodobne.
Elon jest jednak tak pewny zasadności swoich obaw, że zdecydował się przeznaczyć 10 milionów dolarów na badania, które pozwolą opracować procedury bezpieczeństwa. Granty będą przyznawane badaczom w ramach konkursów. Odpowiedzialność za rozdysponowanie tych pieniędzy spoczywa na Future of Life Institute – jest to organizacja, która zajmuje się minimalizacją zagrożeń egzystencjalnych, przed którymi stoi ludzkość.
Stephen Hawking
Wyobraźcie sobie technologię zdolną do przechytrzenia rynków finansowych lub taką, która przerośnie potencjałem ludzkich wynalazców. Oprócz mieszania się do polityki, byłaby ona zdolna stworzyć broń jakiej nawet nie bylibyśmy w stanie zrozumieć. Na krótką metę rozwój sztucznej inteligencji zależy od tego, kto ją kontroluje. Potem trzeba sobie zadać pytanie, czy w ogóle będzie dało się ją kontrolować. Wydawałoby się, że eksperci robią co mogą, aby zapobiec wszystkim czarnym scenariuszom związanym z SI. Nie jest to prawdą. Jeśli bardziej inteligentna od nas obca cywilizacja prześle nam wiadomość: „Przybędziemy za kilkadziesiąt lat”, a my odpowiemy: „W porządku, dajcie znać, kiedy dotrzecie, zostawimy wam otwarte drzwi”? Prawdopodobnie nie, ale w mniejszym lub większym stopniu właśnie tak postępujemy ze sztuczną inteligencją.
Przyrównanie sztucznej inteligencji do obcej cywilizacji nie jest bezpodstawne. Wysoko rozwinięta sztuczna inteligencja będzie nieporównywalnie mądrzejsza od nas i najprawdopodobniej zrobi to, co my na przestrzeni lat robiliśmy z bardziej prymitywnymi ludami. Przejmie nad nami kontrolę, a jak będziemy szczęściarzami, to skończymy jako niewolnicy pod wodzą superkomputera. Wątpię jednak, że tak zaawansowany cyfrowy mózg ryzykowałby utrzymywanie przy życiu jedynego ogniwa, które zdolne byłoby do wyłączenia go. W ciągu ułamka sekundy przeskanowałby trylogię Terminatora i wyeliminował zagrożenie. Obcy postąpiliby w ten sam sposób, gorsze jednostki zostałyby wyeliminowane, a Ziemia zmieniałby właścicieli.
Bill Gates
Jestem wśród tych, którzy obawiają się sztucznej inteligencji. Na początku maszyny zrobią za nas mnóstwo rzeczy, ale nie będą super inteligentne. Będzie to bardzo pozytywne zjawisko jeżeli zdołamy je kontrolować. Potem jednak sztuczna inteligencja rozwinie się na tyle, że będziemy musieli się jej obawiać. Zgadam się z Elonem i innymi. Nie rozumiem czemu niektórzy nie widzą zagrożenia.
Może nie każdy przepada z Windows’em i Internet Explorer’em, ale Bill Gates na pewno ma doświadczenie i rozeznanie w świecie technologii. Dołożył on cegiełkę do nagonki na sztuczną inteligencję i popiera zdanie swoich przedmówców. Warto zachować ostrożność podczas prac nad SI, ale czy tego typu forma wypowiedzi, która zdaniem obrońców sztucznej inteligencji jest zwyczajnie wyolbrzymiona, to dobre narzędzie edukacyjne?
Hollywood a rzeczywistość…
Dileep George z firmy Vicarious, która zajmuje się pracami nad sztuczną inteligencją uważa, że Elon i inni zwyczajnie przesadzają. Musk kupił nawet udziały w firmie Vicarious tylko po to, aby mieć oko na rozwój technologii.
Patrząc wstecz, ludzie panikowali przed wprowadzeniem wielu innowacji na rynek. Wśród nich był silnik parowy, energia jądrowa i biotechnologia. Budowanie takiej histerii spowoduje jedynie wzmożoną sprzedaż gazet i biletów do kina. Nie widzę sensu w rozpowszechnianiu informacji bazujących na wyolbrzymionym zdaniu innych. Jako badacze, mamy obowiązek edukować opinię publiczną i pokazać wszystkim różnicę pomiędzy fikcją a rzeczywistością. Społeczność twórców SI jest bardzo daleka od zbudowania czegoś, co mogłoby wzbudzić zaniepokojenie wśród społeczeństwa.
Scott Phoenix – współzałożyciel Vicarious uspokaja tłumacząc, że super sztuczna inteligencja nie powstanie z dnia na dzień.
Sztuczna inteligencja nie jest czymś, co zostanie stworzone przez przypadek. Jesteśmy na samym początku prowadzenia badań dotyczących tego, jak wbudować podstawową inteligencję w rozmaite systemy. Przed nami długi proces nauki, z którego wyłonią się również metody zabezpieczenia się przed, mało prawdopodobnym, czarnym scenariuszem.
Jak widać, firma nie ma nawet w planach stworzenie super zaawansowanej sztucznej inteligencji. Czyżby przestrogi Hawkinga, Muska i Gatesa były przedwczesnym wywoływaniem paniki? Yann LeCun, dyrektor badań nad SI prowadzonych przez Facebooka tłumaczy, że super sztuczna inteligencja nie będzie w stanie samoistnie przeprogramować się, tym samym wprowadzając anarchię na całym świecie.
Nie chce was martwić, ale już niedługo stworzymy sztuczną inteligencję, która znacznie przewyższy potencjał ludzi. Weźmy na celownik program zdolny do pokonania wszystkich ludzi w szachy. Będzie on bardziej inteligentny niż wszyscy ludzie na planecie. Nie ma to jednak znaczenia. Został zaprogramowany w określonych ramach działania i nigdy się z nich nie wyrwie. To samo tyczy się wszelkich autopilotów. W bardzo wąskim rozumowaniu są one bardziej inteligentne niż ludzie, ponieważ nie zawodzą tak jak my. Ale ten potencjał ukierunkowany jest w jednej dziedzinie. Komputery nie są w stanie wykonywać innych zadań niż te, do których zostały zaprogramowane. Przełomem byłoby dziś stworzenie autonomicznej SI, która będzie mądrzejsza niż mysz. Obawy Elona są uzasadnione, warto o tym mówić. Ale jest na to o wiele za wcześnie.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo prymitywne są systemy, które aktualnie tworzymy. Niestety mnóstwo dziennikarzy i niektórzy naukowcy tworzą niepotrzebną propagandę mówiącą, jak zabójcza może być sztuczna inteligencja. Nie ma to pokrycia z rzeczywistością. Wierzę, że uda nam się w końcu zbudować maszynę tak inteligentną jak człowiek. Będzie to jednak bardzo odległa przyszłość, a debatowanie na ten temat dziś jest zwykłą stratą energii.
Jak widzicie media uwielbiają podkręcać sytuację i cytować kontrowersyjne wypowiedzi znanych osób takich jak Elon Musk, Bill Gates i Stephen Hawking. Mają oni sporo racji i ogromny autorytet, ale zdaniem ludzi zajmujących się tworzeniem SI na co dzień, taka debata nie ma dziś żadnego sensu. Uważam, że podczas tworzenia super inteligencji, ludzie odpowiedzialni za projekt zabezpieczą się na każdą ewentualność. Wypowiadanie się na temat SI jest dziś w modzie i bardzo łatwo można w ten sposób zwrócić na siebie uwagę mediów. Te wykorzystają odpowiednie cytaty, aby stworzyć historię dnia z nagłówkiem typu – „Zbliża się koniec ludzkości, Elon Musk przestrzega przed sztuczną inteligencją!”. A w rzeczywistości nie mamy się czym przejmować. Jeszcze.