Reklama
aplikuj.pl

Po co te samoloty USA z II Wojny Światowej zmierzają do Pearl Harbor?

Szykujcie się na nie lada powrót w przeszłość, jako że amerykański lotniskowiec z okresu II wojny światowej, niejaki USS Essex, ruszył właśnie z wieloma samolotami z tego samego okresu na Hawaje. Czyżby wakacje?

Zwykle lotniskowiec USS Essex dzierży na swoim pokładzie sprzęty pokroju myśliwców F-35 Joint Strike Fighters, czy pionowzlotów MV-22B Osprey, ale teraz ugościł u siebie łącznie czternaście myśliwców, bombowców i samolotów treningowych. Cel? Podróż z portu z San Diego do Pearl Harbor na Hawajach.

Nie trzeba zapewne przypominać, co stało się tam 7 grudnia 1941 roku, ale nie liczcie w tym roku (choć to ciągle 2020 rok) na rychłą powtórkę. Tego typu transport jest związany z odbywającymi się co dwa lata, międzynarodowymi ćwiczeniami Rim of the Pacific (RIMPAC) 2020.

Według Honolulu Star Advertiser, to wydarzenie jest również upamiętnieniem zwycięstwa nad Japonią przez Commemoration Air Force. To oddział muzeum, który zorganizuje przeloty samolotami nad Hawajami między 29 sierpnia a 2 września, a więc w rocznicę podpisania przez Japonię traktatu pokojowego w Zatoce Tokijskiej (via Popular Mechanics).

Czytaj też: System GPS zbyt wrażliwy? Ziemskie pole magnetyczne może go zastąpić

W skład samolotów będzie wchodziło „pięć zaawansowanych samolotów treningowych AT-6/SNJ, dwie PBY Catalina, bombowiec B-25, FM-2 Wildcat, F8F Bearcat, P-51 Mustang, dwupłatowiec Stearman, TBM Avenger i T-28 Trojan”. 14 samolotów zaokrętowanych w Essex wróci ze statkiem do San Diego po zakończeniu obchodów i ćwiczeniach RIMPAC.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News