Sklep Huawei AppGallery bije kolejne rekordy popularności. Ale jak się okazuje, część z liczb to bardzo kreatywna księgowość.
Aktualizacja
Jak udało nam się dowiedzieć, przyczyną całej sytuacji było niedokładne tłumaczenie. W komunikacie z centrali Huaweia była mowa o dystrybucji aplikacji, co obejmuje zarówno nowe pobrania, jak i ich aktualizację. Zostało to błędnie potraktowane jako ogół pobrań. Efektem czego dostaliśmy niewiarygodnie wysokie liczby.
Firmie należą się tutaj słowa uznania za wyjaśnienie sprawy.
Sukcesy Huawei AppGallery w 2020 roku
W 2020 roku sklep AppGallery notował imponujące liczby. Pisała o tym niedawno Asia.
Liczba użytkowników wzrosła o 1/3 w stosunku do 2019 roku i miesięcznie sklep notuje 530 mln aktywnych użytkowników miesięcznie. Biuro prasowe Huwaeia uzupełniło tę informację o jeszcze bardziej imponujące liczby.
W 2020 roku o 83% wzrosła liczba pobrań aplikacji, aż do 384 mld. W sklepie swoje aplikacje zamieszcza 2,3 mln deweloperów, o 77% więcej niż w 2020 roku.
384 miliardy? Okazuje się, że to kreatywna księgowość
Trzysta osiemdziesiąt cztery miliardy pobrań aplikacji. To kosmiczne, przeogromne liczby. Wręcz nierealne. No właśnie… czy na pewno realne?
Jak informuje Miron Nurski z Komórkomanii, mamy tutaj do czynienia z kreatywną księgowością.
Z tego wynika, że co bardziej aktywni użytkownicy byliby w stanie wygenerować miesięcznie kilkadziesiąt, jeśli nie kilka tysięcy pobrań. Wystarczy, że mamy zainstalowanych kilkadziesiąt aplikacji, które będę się aktualizować po kilka razy w roku. Co najmniej.
Szkoda, że Huawei prezentując statystyki AppGallery ucieka się do tak kreatywnej księgowości. Sklep przecież broni się stałym rozwojem i coraz lepszymi treściami. To maraton, a nie sprint i próby przyśpieszania go w ten sposób nie są dobrym posunięciem.
