Co działa, a co nie działa na Huaweiu bez usług Google’a?
Media społecznościowe i komunikatory
Facebook to najczęściej powtarzany przez Huawei przykład. Nawet jeśli go nie przeniesiemy ze starego telefonu, to aplikację można pobrać z poziomu przeglądarki, bezpośrednio ze strony internetowej Facebooka. Podobnie wygląda sytuacja z Messengerem.
W przypadku Instagrama, jeśli nie chcecie go szukać po sieci, należy go przenieść ze starego telefonu. Co prawda na stronie internetowej serwisu jest odnośnik do pobrania aplikacji, ale prowadzi do sklepu Google Play, którego przecież nie mamy. W przeciwnym wypadku pozostaje korzystanie z Instagrama z poziomu przeglądarki. Oczywiście można, ale bez dostępu do powiadomień na ekranie telefonu. Podobnie wygląda sprawa z Twitterem – oficjalnie działa tylko w przeglądarce.
Do strony pobierania aplikacji z GooglePlay przenosi też Snapchat i WhatApp, więc obie aplikacje lepiej przenieść ze starego urządzenia.
W AppGallery za to bez problemu znajdziemy Vibera oraz TikToka.
Transport
O korzystaniu z dedykowanych aplikacji transportowych w zasadzie możemy zapomnieć. Bolt jak już wiemy nie działa. Ubera i FreeNow zainstalujemy przenosząc je ze starego telefonu, ale obie do działania potrzebują Map Google. Obie aplikacje się uruchamiają, Uber całkowicie, FreeNow tylko wyświetla logo i na tym zabawa się kończy.
Ubera można jednak bez żadnego problemu zamówić z poziomu strony internetowej. Adresu nie trzeba podawać ręcznie, lokalizacja działa prawidłowo. Na dobrą sprawę Uber to jedyna opcja transportu z jakiej możemy skorzystać. Oczywiście poza tradycyjnym dzwonieniem po taksówkę.
Jeśli transport, to również bilety. SkyCash znajdziemy w AppGallery, ale już mPay musimy przenosić ze starego telefonu.
Zamawianie jedzenia
Tutaj sprawa jest dosyć prosta. Jedzenie zamawiamy z poziomu przeglądarki internetowej. KFC, Glovo, Pyszne.pl, Uber Eats… Każda z tych aplikacji do działania wymaga Map Google.
Aplikacje bankowe
Aplikacje bankowe to sprawa bardzo delikatna. Jak na razie polskie banki są zgodne – na smartfony z HMS oficjalnie jeszcze się nie wybierają. Co nie zmienia faktu, że w zasadzie wszystkie aplikacje bankowe bez problemu możemy zainstalować. Albo w formie pliku .apk, albo przenosząc je ze starego telefonu. Można się w nich normalnie zalogować, podpiąć konto i wykonywać operacje. Co prawda tego nie próbowałem, ale niektórzy nawet ryzykowali uruchomienie płatności zbliżeniowych i płacenie było możliwe.
Banki jednak zastrzegają, że takie korzystanie z aplikacji jest ryzykowne z powodu zabezpieczeń. Te są przygotowywane dla konkretnego sklepu, w tym wypadku Google Play. Bez usług Google’a korzystamy z nich na własne ryzyko. W przeciwnym wypadku pozostaje nam dostęp z poziomu przeglądarki.
Muzyka i filmy
Zacznijmy od Netflixa, bo tutaj sprawa jest najprostsza – nie ma i szybko nie będzie. Aplikacja do działania wymaga certyfikatów Google’a, natomiast przez przeglądarkę serwis zmusza nas do pobrania… aplikacji. Błędne koło.
Z poziomu przeglądarki uruchomimy za to HBO GO i YouTube’a, a w AppGallery znajdziemy IPLE, WP.Pilot i CDA. Player.pl nie chce działać bez zainstalowanej aplikacji, której bez Google Play nie pobierzemy. Playera i HBO GO możemy przenieść ze starego telefonu, ale działać będzie tylko ta druga. Player się nie uruchamia.
Jeśli chodzi o muzykę, to w AppGallery znajdziemy Tidala i aplikacje m.in. radia RMF FM i Radia ZET. A po przeniesieniu ze starego telefonu działają też Open FM i Spotify.
Jeśli, tak jak ja, macie spory zbiór muzyki w ramach Muzyki Play, to jedyną opcją jest pobranie jej offline na komputerze i skopiowanie na telefon. Nawet z poziomu przeglądarki usługa nie jest dostępna. Uparcie jesteśmy przekierowani do aplikacji mobilnej i Sklepu Play.