Zgodnie z przeciekami w Niemczech ruszyła przedsprzedaż odświeżonej edycji Huaweia P30 Pro. Odświeżonej nawet bardzo dosłownie, bo praktycznie tylko… odmalowanej.
Huawei P30 Pro New Edition w obudowie z P40 Pro
Największą i dosłownie rzucającą się w oczy nowością w odświeżonym P30 Pro jest kolor obudowy. To w zasadzie bardzo ciekawie obrazuje ewolucję smartfonu. Oryginalnie obudowa była pokryta połyskującym lakierem. We wrześniu 2019 roku na targach IFA zaprezentowana została wersja z tyłem matowym do 3/4 wysokości. Teraz Huawei P30 Pro New Edition ma matowy cały tylny panel. Dokładnie jak niektóre warianty P40 Pro.
Matowy Silver Frost to nie jedyny kolor, w jakim dostępny będzie odświeżony P30 Pro. Pozostałe są nam dobrze znane. To klasyczny połyskujący czarny oraz popularny Aurora.
Czytaj też: Nowy Huawei P30 Pro – firma znalazła pomysł na obejście Google’a
Nowości sprzętowe? Nie stwierdzono
Spodziewałem się, że w odświeżonym wariancie P30 Pro będzie sprzedawany w najmocniejszej wersji pamięciowej. Tymczasem pod względem sprzętowym kompletnie nic się nie zmieniło. Na niemieckiej stronie internetowej Huaweia dostępny jest tylko wariant 8/256 GB.
Ale przynajmniej są promocje!
P30 Pro New Edition do końca maja jest dostępny w przedsprzedaży w cenie 749 euro. W zestawie, obok smartfonu, dostępne są słuchawki Huawei FreeBuds 3 oraz bezprzewodowy głośnik.
Osoby, które zdecydują się dołożyć 99 euro mogą dodatkowo zakupić zegarek Watch GT 2.
Czytaj też: Huawei zastępuje Xiaomi. Nowe smartfony i tablet w ekstremalnie niskich cenach
Rozumiem Huaweia, ale coś tu chyba nie wyszło
W pełni rozumiem, że Huawei chce utrzymać na rynku choć jednego flagowca z usługami Google. Rozumiem też brak rewolucji sprzętowych. W końcu certyfikaty Google’a są przyznawane dla konkretnych konfiguracji. Choć spodziewałem się wariantu z 12 GB pamięci RAM.
Delikatnie ktoś tu chyba przesadził z ceną. Bazując na cenach niemieckich, flagowiec z 2019 roku, choć to nadal genialny sprzęt, kosztuje 50 euro mniej od modelu P40 (799 euro) i 250 euro mniej od P40 Pro (999 euro). To może być zbyt mała różnica aby zachęcić potencjalnych klientów.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News