W przypadku serii Lite Huawei przyzwyczaił nas do dwóch rzeczy. Smartfony zawsze debiutują po cichu, kilka tygodni przed swoimi większymi braćmi oraz są prawdziwymi przebojami ofert abonamentowych operatorów. To właśnie P40 Lite zweryfikuje, czy Polska jest gotowa na smartfony bez usług Google’a.
Solidna i przewidywalna specyfikacja Huaweia P40 Lite
Specyfikacja Huaweia P40 Lite jest nieco przewidywalna, co nie oznacza, że to słabo wyposażony smartfon. Znajdziemy w nim ekran IPS o przekątnej 6,4 cala i rozdzielczości 1080 x 2310 pikseli, układ Kirin 810 z 8-rdzeniowym procesorem, 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej.
Główny aparat jest poczwórny i jest to odpowiednio – 48 Mpix (F/1.8), 8 Mpix (F/2.4, ultraszerokokątny), 2 Mpix (F/2.4 ,makro), 2 Mpix (F/2.4, czujnik głębi ostrości). Aparaty pozwalają na nagrywanie filmów w rozdzielczości 2160p lub 1080p w 30 klatkach na sekundę. Przednim aparatem wykonamy zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 16 Mpix. Ułożenie aparatów głównych możemy uznać za nieco niefortunne, bo mocno przypomina iPhone’a 11, ale z drugiej strony to Huawei jako pierwszy wprowadził na rynek kwadratowy moduł aparatów w modelu Mate 20 Pro.
Wśród dostępnych typów łączności mamy Wi-Fi ac, Bluetooth 5.0, USB typu C, a do tego czytnik linii papilarnych na boku urządzenia. Za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności 4200 mAh z bardzo szybkim ładowaniem o mocy 40W.
Nikt nie trafił z ceną. Czy P40 Lite sprzeda się tak dobrze jak poprzednicy?
W ostatnich dniach serwisy technologiczne prześcigały się w informacji na temat polskiej ceny P40 Lite. Mieliśmy – na pewno 999 zł lub na pewno 1699 zł. I wygląda na to, że żadna z tych informacji nie była prawdziwa. Smartfon został wyceniony na 299 euro. Nie znamy jeszcze polskiej ceny, ale przy obecnym kursie euro oraz po doliczeniu podatków będzie to raczej w okolicach 1300 zł, więc idealnie po środku. I jest to adekwatna cena do możliwości urządzenia. W przedsprzedaży P40 Lite będzie sprzedawany wraz ze słuchawkami FreeBuds 3.
Modele Lite Huaweia, zarówno z serii P jak i Mate, to hity sprzedaży w ofertach polskich operatorów. Dzieje się tak w zasadzie od modelu P8 Lite. P40 Lite będzie miał utrudnione zadanie ze względu na brak usług Google’a. Jest to jednak model kierowany do mniej wymagających użytkowników, którzy znacznie bardziej cenią sobie Yanosika niż Uber Eats. I to właśnie takie smartfony jak P40 Lite, a nie Mate 30 Pro pokażą, czy Polacy są gotowi na smartfony z HMS (Huawei Mobile Services).
