Peryskopowy super-zoom
Na papierze apart odpowiedzialny za zoom w P40 Pro nie zmienił się drastycznie w stosunku do poprzednika. P30 Pro oferował:
- rozdzielczość 8 Mpix,
- przysłonę F/3.4,
- ogniskową 125mm,
- wielkość matrycy 1/4.0″,
- 5-krotny zoom optyczny i 50-krotny zoom hybrydowy.
W P40 Pro mamy:
- rozdzielczość 12 Mpix,
- przysłonę F/3.4,
- ogniskową 125mm,
- wielkość matrycy 1/3.56″
- 5-krotny zoom optyczny i 50-krotny zoom cyfrowy.
Różnice nie są ogromne, ale nie można przejść obojętnie obok większej matrycy w P40 Pro. Oba aparaty są też optycznie stabilizowane.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć, to różnice też nie są duże, choć widoczna jest przewaga P40 Pro z każdym kolejnym przeskokiem zoomu. Wg mnie w przypadku tego aparatu nie tyle co jakość zdjęć liczy się sposób ich robienia. I tutaj również wygrywa nowszy model. Już podczas pierwszego kontaktu dało się zauważyć, że stabilizacja obrazu jest nieco lepsza, a przy dużych wartościach przybliżenia jest to bardzo ważny aspekt.
Zdjęcia wykonane w kolejnych wartościach przybliżenia, od aparatu szerokokątnego, przez 1x, 5x, 10x, 20x, 25x, 30x, 50x.