Z jednej z fabryk produkujących podzespoły do Huaweia P40 wyciekło zdjęcie fragmentu obudowy, pokazujące moduł aparatu. Widnieją w nim trzy otwory, co sugeruje, że smartfon będzie wyposażony w trzy aparaty. Ale dobrze wiemy, że będzie ich więcej.
Tajemniczy fragment obudowy
Widoczne na powyższym zdjęciu elementy mocno przypominają aparat Honora V30. W zasadzie to może być nawet dokładnie ten sam fragment obudowy. Zobaczcie sami.
Honor V30 jest wyposażony w typowy zestaw aparatów – główny, szerokokątny oraz teleobiektyw. Żaden z nich nie jest jednak peryspkopowym aparatem odpowiedzialnym za super-zoom, z którego znany był Huawei P30 Pro. I raczej nie zanosi się na to, aby chiński gigant miał z niego zrezygnować. Widoczne na zdjęciu elementy to – części Honora V30, części do Huaweia P40 (bez Pro), albo to tylko część aparatu Huaweia P40 Pro. Aparat odpowiedzialny za zoom może być osobnym modułem.
Przecieki mówią o pięciu aparatach
Dotychczasowe informacje na temat Huaweia P40 mówią o obecności pięciu aparatów, choć nie precyzują o jakie aparaty może chodzić. Spodziewałbym się jednak klasycznego układu czterech obiektywów, czyli bardzo mocnego aparatu głównego, poprawionego aparatu ultra-szerokokątnego (jak w Mate 30 Pro), peryskopowego zoomu oraz czujnika ToF. Co prawda modne w ostatnich miesiącach stało się stosowanie dedykowanego aparatu do zdjęć makro (jak w Honorze 20 lub Nova 5T), ale to jak na razie jest zdecydowanie przerost formy nad treścią i użyteczność takiego rozwiązania jest znikoma.
Jak na razie możemy jedynie cierpliwie czekać na pewniejsze przecieki na temat Huaweia P40. Ostatnie lata przyzwyczaiły nas, że takowe praktycznie zawsze pojawiają się na kilka tygodni przed premierą. Myślę, że pierwsze wiarygodne informacje zobaczymy jeszcze w styczniu.