Z jednej strony samochody koncepcyjne są świetnym pokazem możliwości danego producenta, ale nie zawsze trafiają do masowej produkcji. Nic w tym dziwnego, bowiem zazwyczaj pokazują najwyższy poziom tego, co obecnie dana firma ma do zaoferowania. Tym razem to BMW pochwalił się iNext, czyli swoją wizją na samochody przyszłości.
Projekt iNEXT jest ostatnim z „project i” zapoczątkowanym przez BMW w 2013 roku. Tym razem producent zaprezentował SAVa (Sports Activity Vehicle), którego śmiało można nazwać dziełem sztuki, którego obcięta wariacja powinna pojawić się na rynku już w 2021 roku. Z iNEXT wypływa zdecydowanie jedno – luksus, o jakim świadczy już sam kolor rose gold, a nawet ogromna przednia szyba. „Pod maską” zastosowano oczywiście elektryczny silnik, jak na samochody przyszłości przystało.
Konstrukcja baterii pozwoliła stworzyć w całości płaską podłogę, która nie tylko zapewniła samochodowi znacznie większą przestrzeń wewnątrz, ale umożliwiła również obracanie przednich siedzeń. Wnętrze emanuje minimalizmem oraz typowym technologicznym sznytem. Widać to po dwóch szerokich i dotykowych ekranach odgrywających rolę centrum dowodzenia samochodem. Całość dopełnia trzeci poziom autonomicznej jazdy, którą w przyszłości BMW chce ulepszyć do czwartej.