Lądownik InSight właśnie udanie wylądował na Marsie. Było to zwieńczeniem jego 6 miesięcznej podróży i spełnieniem pierwszego z wielu celów.
InSight wyposażony został w trzy urządzenia. Sejsometr służy do badania trzęsień ziemi, uderzeń meteorytów czy burz piaskowych. Sona przepływu ciepła ma za zadanie zbadań ilość ciepła wypływającą z wnętrza planety. Lądownik posiada też kilka anten mierzących różne inne rzeczy. Warto też wiedzieć, że na pokładzie znajduje się mechanizm wbijający próbnika o nazwie Kret. Został on stworzony przez polską firmę Astronika. Całość ma za zadanie dowiedzenie się, jak powstawały i ewoluowały skaliste planety. InSight ma także powiedzieć nam o aktualnym poziomie aktywności tektonicznej oraz wpływie meteorytów na Marsa.
Lądownik powinien wkrótce zacząć działać. Najpierw musi on prawidłowo rozmieścić panele słoneczne i zaraz po tym otrzymamy pierwsze dane na temat Marsa. Co ciekawe, pierwsze zdjęcie zostało już przesłane na Ziemię – możecie je zobaczyć powyżej.
Czytaj też: Sonda badająca Marsa fałszywie wykrywa wodę
Źródło: Engadget