Intel po corocznym odświeżaniu swoich procesorów musi obudzić się z letargu, mając przed sobą nieustannie pnące się w górę AMD na rynku procesorów. Wygląda więc na to, że z rodziną Ryzen 3000 zawalczy seria Comet Lake, która pojawiła się właśnie na ostatniej liście kompatybilnych układów z Linuxem.
Wszystko wskazuje na to, że i tym razem Intel będzie musiał postawić na swój wysłużony 14nm proces technologiczny, dając temu 10nm jeszcze trochę czasu na dopracowanie. Wspomniany wpis wspomina o sporej ilości procesorów, które zaliczą się do trzech serii – desktopowych Comet Lake-S, mobilnych Comet Lake-U i również mobilnych, ale znacznie wydajniejszych Comet Lake-H.
Nas tradycyjnie interesuje najbardziej ta pierwsza gromada, której dwóch przedstawicieli właśnie poznaliśmy. Mowa o układzie Comet Lake-S 10+2 i Comet Lake-S 6+2, które mają oferować kolejno 10 i 6 rdzeni oraz zintegrowany układ graficzny GT2. To stawia tego pierwszego w bezpośredniej konkurencji z Intel Core i9-9900K, którego przewyższa o dwa rdzenie, podczas gdy ten drugi wyprze zapewne z rynku Core i7-9700K oferującego również sześć rdzeni.
Jeśli Intel rzeczywiście nie usprawni litografii, to Comet Lake-S 10+2 albo będzie posiadał zbliżone zegary do 9900K, albo będzie cechował się ekstremalnym zużyciem energii oraz osiąganymi temperaturami. Możliwe więc, że zostanie przedstawicielem jeszcze „wyższego” sortu w rodzinie Intela, wymagając chłodzenia wodnego z najwyższej półki.
Czytaj też: Kolejne braki w 14nm procesorach Intela dają ponownie szansę AMD
Źródło: Wccftech
