Układy graficzne w najcieńszych laptopach na rynku nie pozwalają nam na granie w nowe gry, Nie wspominając już o wysokich detalach nawet w nieco starszych produkcjach. Ale technologia idzie naprzód i Intel chce to zmienić. A przynajmniej spróbuje za pomocą układów Iris Xe Max.
Specyfikacja Intel Iris Xe Max
Jedną z flagowych funkcji układów Iris Xe Max jest Deep Link. Finalnie ma ona doprowadzić do maksymalizacji wydajności podzespołów zamkniętych w cienkich laptopach, których grubość niebezpiecznie zbliża się do grubości smartfonów. Zwiększenie mocy procesora, wykorzystanie sztucznej inteligencji oraz poprawa kodowania – to wszystko ma pozwolić np. na streamowanie gier, czy pracę w programach filmowych. Szczególnie twórców ucieszy to ostatnie. Przykładowo układy Nvidia GeForce MX250 nie radzą z obróbką filmów w rozdzielczości 4K. YouTuberzy stają często przed wyborem – ultrabook bez filmów w 4K, znacznie droższy Macbook lub wydajny, ale znacznie większy laptop.
Czytaj też: AMD prezentuje karty Radeon RX 6800 oraz RX 6900 XT
Układ Intel Iris Xe Max jest wykonany w 10nm procesie technologicznym. Oferuje 96 jednostek wykonawczych (EU) taktowanych zegarem 1,65 GHz. Jest wyposażony w 4 GB pamięci LPDDR4x VRAM (przepustowość 68 GB/s). Wśród obsługiwanych technologii znajdziemy Adaptive Sync, Async Compute i Variable Rate Shading. Nowy układ graficzny obsługuje złącza HDMI 2.0b, eDisplayPort 1.4b oraz DisplayPort 1.4, za pomocą których można podłączyć maksymalnie cztery monitory. Nie zabrakło też wparcia dla bibliotek DirectX 12.1, OpenGL 4.6 oraz OpenCL 2.
Według zapewnień Intela możemy spodziewać się wydajności na poziomie nie niższym niż w przypadku układów Nvidia GeForce MX350, ale pierwsze testy mówią o poziomie mobilnych układów GTX 1060.
Czytaj też: Intel Iris Xe MAX w pierwszych testach
Pierwsze laptopy z Intel Iris Xe Max
Układy Intel Iris Xe Max będą ogólnodostępne, a pierwsze laptopy już niedługo trafią do sklepów. Będą to Dell Inspiron 15 7000 2w1, Asus VivoBook Flip TP470 oraz Acer Swift 3x.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext.pl? Obserwuj nas w Google News
