Krytycy firmy byli przekonani, że Apple wprowadzając smartfony za ponad 1000 dolarów strzela sobie w stopę. Okazało się jednak coś odwrotnego – firma zarabia znacznie więcej pieniędzy. Teraz krytycy przenieśli się na obsługę sieci 5G.
Okazuje się, że ta trafi do iPhonów dopiero w 2020 roku. Będzie to przynajmniej rok po prezentacji produktów konkurencji, więc firma pozostanie na pewno z tyłu. Apple wprowadzając 5G ma polegać na modemi XMM 8161 5G. Ma on być tylko wersją przejściową i końcowa może on zostać przeniesiony na proces produkcyjny 10 nm. Są to jednak spekulacje, bowiem na rynku jest jeszcze MediaTek, który może namieszać. Nie biorę pod uwagę Qulcomma, bowiem sytuacja pomiędzy tymi dwoma firmami jest napięta.
Czy takie opóźnienie może wpłynąć na sprzedaż kolejnych iPhonów? Podejrzewam, że nie. Sieć 5G ciągle jest w wieku dziecięcym i nie będzie nawet pod koniec 2019 wielu miast, które będą ją obsługiwały. Takie opóźnienie może pozwolić firmie na dopracowanie wdrożenia 5G i tym samym wejście na rynek w momencie, jak technologia ta będzie bardziej rozpowszechniona.
Czytaj też: Poznaj specyfikację Vivo X21S
Źródło: https://wccftech.com/